Turcja: zachęty do inwestowania w walutach obcych sposobem na malejące rezerwy
Пресс-служба Президента Российской Федерации/Wikimedia Commons

Turcja: zachęty do inwestowania w walutach obcych sposobem na malejące rezerwy

  • Data publikacji: 08.01.2022, 16:20

Turecki rząd postanowił zmienić dotychczasowe przepisy dotyczące nadawania obywatelstwa w związku z działalnością inwestycyjną. Inwestorzy, którzy przeznaczą 500 tys. dolarów lub odpowiadającą temu wartość innej obcej waluty albo nabędą nieruchomości o wartości co najmniej 250 tys. dolarów, mogą skorzystać z takiej opcji. Zrezygnowano natomiast z zapisów umożliwiających uzyskanie obywatelstwa w związku z inwestowaniem w tureckich lirach.  

 

Według opublikowanych w czwartek (06.01) przepisów, środki pochodzące z takich inwestycji będą musiały zostać sprzedane bankowi centralnemu Turcji  i wymienione na liry przez banki lokalne. Obce zasoby będą musiały pozostać w kraju przez co najmniej 3 lata.

 

Powyższa decyzja jest kolejną odpowiedzią rządzących na obecny kryzys gospodarczy i wyczerpujące się rezerwy banku centralnego. Jak wcześniej informowano, 20 grudnia 2021 r. uwolniono część trzymanych w obcej walucie rezerw, aby wzmocnić walutę krajową. W tamtym czasie za dolara trzeba było zapłacić ponad 18 lir. Wkrótce po tym prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, ogłosił również program, mający chronić depozyty denominowane w krajowej walucie przed wstrząsami na rynku. W wyniku takiej deklaracji doszło do największego dziennego umocnienia tureckiej liry od 1994 roku. Taki krok miał być zachętą dla trzymania środków w narodowej walucie. Rząd miałby pokrywać straty właścicieli depozytów, jeśli deprecjacja liry byłaby większa od oprocentowania oferowanych przez banki lokat.

 

Turcja jest obecnie określana mianem miejsca ekonomicznego eksperymentu pod kierownictwem prezydenta Erdogana. Jego zdaniem, wbrew powszechnie przyjętej wiedzy, wysokie stopy procentowe napędzają inflację, a więc aby jej przeciwdziałać, należy je obniżać. Tym samym, podczas gdy w Polsce lub w innych krajach europejskich, stopy procentowe są konsekwentnie podwyższane, turecki bank centralny już czterokrotnie zastosował obniżki stawek, łącznie z 19% do 14%. Takie działania były wyraźnym sygnałem dla inwestorów, że nie należy trzymać środków w lirze przy malejących stopach. Turecka lira od września do połowy grudnia straciła połowę swojej wartości w przeliczeniu na dolary. Zgodnie z oficjalnymi informacjami, inflacja konsumencka w grudniu wyniosła 36,1% rok do roku oraz 13% w ujęciu miesięcznym. Jest to najszybszy wzrost cen odnotowywany w Turcji od blisko 20 lat.

 

W obliczu tak prowadzonej polityki pieniężnej donoszono również o stawianych zarzutach wobec ekonomistów komentujących postępującą drożyznę. Przedstawiciele tureckiego regulatora rynku bankowego, pod koniec ubiegłego roku, mieli wystosować skargi wobec 20 osób, w tym byłego prezesa banku centralnego Durmusa Yilmaza. Z kolei minister finansów, Nureddin Nebati, wezwał obywateli do składania pozwów przeciwko ekspertom komentującym inflację. Zgodnie z jego argumentacją, ich wypowiedzi miałyby być elementem psychologicznej wojny, polegającej na nawoływaniu do zakupu złota i dolarów w obliczu osłabiającej się liry.

 

 
Źródło: Puls Biznesu, bankier.pl, Business Insider