Jarosław Kaczyński potwierdza posiadanie przez polskie służby oprogramowania Pegasus
Kancelaria Sejmu, Rafał Zambrzycki/Wikimedia

Jarosław Kaczyński potwierdza posiadanie przez polskie służby oprogramowania Pegasus

  • Dodał: Damian Olszewski
  • Data publikacji: 07.01.2022, 16:20

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu dla tygodnika Sieci, w którym potwierdził, że polskie służby dysponują oprogramowaniem szpiegującym Pegasus. Zdaniem wicepremiera doniesienia o tym, że system ten był wykorzystywany do szpiegowania polskiej opozycji to całkowite bzdury.

 

Dziennikarze agencji Associated Press informowali pod koniec grudnia, że oprogramowania użyto do inwigilacji senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, adwokata Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek.

 

Rozmowa z prezesem PiS ukaże się dopiero w poniedziałkowym wydaniu tygodnika, ale jej fragment już został opublikowany na portalu wPolityce.pl. Kaczyński był pytany o to, co mu wiadomo na temat posiadania izraelskiego programu oraz wykorzystaniu go do śledzenia m.in. Krzysztofa Brejzy, który w 2019 r. był szefem sztabu wyborczego KO.

 

- To kolejna sprawa pod hasłem "afera z niczego". Uporządkujmy temat, choć musimy pamiętać, że to taki obszar aktywności państwa, w którym obowiązują reguły tajności, ja też nie mogę się szczegółowo wypowiadać na temat stosowanych w Polsce - w pełni legalnie - metod i technik czy potwierdzać takich, czy innych domniemań. Pegasus to program, po który sięgają służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach. Jego powstanie i używanie jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać - mówił prezes partii rządzącej.

 

Kaczyński stwierdził także, że źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego narzędzia, a jego zdaniem w Polsce system nadzoru nad takimi działaniami należy do najbardziej rygorystycznych w Europie. Z kolei na pytanie, dlaczego do zakupu wykorzystano pieniądze z funduszu sprawiedliwości, prezes PiS odpowiedział, że sposób finansowania nie miał większego znaczenia- Pieniądze publiczne wydano na ważny cel publiczny, związany z walką z przestępczością, ochroną obywateli - powiedział.

 

Na te słowa natychmiast zareagowali politycy opozycji. Podczas piątkowej (07.01) konferencji prasowej zarzucili Kaczyńskiemu kłamstwo. - Twierdzenie prezesa PiS, że Pegasus nie służył do inwigilowania opozycji to kpina, podtrzymujemy wniosek o komisję śledczą - mówili na konferencji prasowej wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i Jan Grabiec z KO.

 

Kidawa-Błońska zaznaczyła, że była świadoma posiadania przez polskie służby oprogramowania już wcześniej, a obecną sytuację nazwała dużo poważniejszą, niż może się to wydawać. - To, że coś takiego jak Pegasus jest, wiedzieliśmy, kiedy informacje z naszej kampanii docierały do PiS i do mediów natychmiast, czasami kilkadziesiąt minut po naszej naradzie - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. - Skoro dziś prezes Kaczyński potwierdził, że Pegasus jest, to znaczy, że sprawa jest dużo poważniejsza, niż nam się wydaje, to znaczy wszystko działo się z przyzwoleniem prezesa - dodała.

 

Źródło: wPolityce.pl