Prezydent Kazachstanu: wydałem rozkaz strzelania do „terrorystów” bez ostrzeżenia tak, aby zabić
en.kremlin.ru/Wikimedia

Prezydent Kazachstanu: wydałem rozkaz strzelania do „terrorystów” bez ostrzeżenia tak, aby zabić

  • Dodał: Piotr Kondratowicz
  • Data publikacji: 07.01.2022, 12:15

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew w swoim przemówieniu do narodu zakomunikował, że dał funkcjonariuszom organów ochrony prawa i żołnierzom rozkaz strzelania do terrorystów bez wcześniejszego ostrzeżenia tak, aby zabić. - Kto się nie podda, zostanie zniszczony - ostrzegła głowa państwa.

 

Dramatyczne, z punktu widzenia Kazachów, słowa przywódcy Kazachstanu zawarły się w jego piątkowym (7.01) przemówieniu, które było emitowane na antenie państwowej telewizji. Tokajew ostrzegł, że w przypadku eskalacji zamieszek, demonstranci zostaną zniszczeni w ramach siłowej operacji antyterrorystycznej, mającej na celu przywrócenie porządku w kraju. - Terroryści nie złożyli broni, nadal popełniają zbrodnie lub przygotowują się do nich. Walka z nimi musi być prowadzona do końca. Kto się nie podda, zostanie zniszczony – zagrzmiał, zaznaczając jednocześnie, że wydał polecenie, aby, w ramach tłumienia zamieszek, mundurowi strzelali do terrorystów bez ostrzenia, dopóki bojownicy nie zostaną całkowicie wyeliminowani.

 

Tokajew nadmienił również, że kazachskie władze nie mają zamiaru prowadzić jakichkolwiek negocjacji z, jak ich nazwał, terrorystami. - Za granicą słychać apele o negocjacje w celu pokojowego rozwiązania problemów. Co za bzdura. Jak można rozmawiać z przestępcami i mordercami? Mamy do czynienia z uzbrojonymi i przygotowanymi bandytami – ocenił, nawiązując przy tym do międzynarodowych reakcji na ostatnie wydarzenia w jego kraju. Wskazał także, iż dzięki interwencji Zbiorowych Sił Pokojowych OUBZ, sytuacja w Kazachstanie, według niego, uległa poprawie. - Rozpoczęła się operacja antyterrorystyczna. Organy ścigania ciężko pracują. Porządek konstytucyjny został w większości przywrócony we wszystkich regionach kraju. Władze lokalne kontrolują sytuację - oznajmił w swoim przemówieniu przywódca.

 

Prezydent Kazachstanu zwieńczył swoje przemówienie, skierowanymi do przywódców państw członkowskich Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, podziękowaniami. Docenił fakt, iż zdecydowali się oni wysłać do jego kraju tzw. siły pokojowe, a przy tym zapewnił, że przybyły one tylko na krótki czas. Tokajew nad wyraz szczególnie zaakcentował swoją wdzięczność wobec prezydenta Rosji Władimira Putina, któremu podziękował osobno za niezwłoczną i ciepłą reakcję na prośbę o pomoc. Na koniec zapewnił też, że działania kazachskich władz nie są wymierzone przeciwko swobodom i prawom człowieka, zaznaczając tym samym, że prawo i porządek są kluczową gwarancją pomyślności kraju, którego jest prezydentem.

 

Źródło: euronews.com, washingtonpost.com, aljazeera.com
Piotr Kondratowicz – Poinformowani.pl

Piotr Kondratowicz

Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.