Iran: prezydent żąda, by Trump stanął przed sądem za zabicie Solejmaniego
FRANCE 24 English/YT screen

Iran: prezydent żąda, by Trump stanął przed sądem za zabicie Solejmaniego

  • Dodał: Damian Olszewski
  • Data publikacji: 03.01.2022, 19:48

Prezydent Iranu Ebrahim Raisi wezwał w poniedziałek (03.01) do powołania sprawiedliwego sądu, dotyczącego sprawy zabicia przez siły USA generała Solejmaniego. Głównymi oskarżonymi mieliby być Donald Trump oraz inni odpowiedzialni urzędnicy, m.in. były sekretarz stanu Mike Pompeo. W przypadku odmowy, irański przywódca grozi zemstą, której dokona islamska wspólnota.

 

- Jeśli Trump i Pompeo nie zostaną osądzeni przez uczciwy sąd za zbrodnię zamordowania generała Solejmaniego, to muzułmanie pomszczą naszego męczennika - powiedział Raisi podczas wystąpienia w telewizji.

 

W poniedziałek mija druga rocznica śmierci irańskiego generała Ghasema Solejmaniego - jednego z najbardziej wpływowych dowódców irańskich - który zginął w wyniku amerykańskiego nalotu na Bagdad. Władze USA oskarżały go o wspieranie ataków na amerykańskich żołnierzy.

 

Dziś, w związku z rocznicą śmierci generała, proirańscy hakerzy zaatakowali strony internetowe izraelskich dzienników Maariw i Jerusalem Post.

 

Hakerzy zamieścili wpisy na twitterowych kontach i witrynach należących do redakcji, które zawierały grafikę przedstawiającą pocisk wypuszczany z dłoni Solejmaniego i jego eksplozję nad makietą izraelskiego ośrodka nuklearnego w Dimonie. Jesteśmy blisko was, tam, gdzie się tego nie spodziewacie - brzmiało zapisane po angielsku i hebrajsku hasło towarzyszące grafice.

 

Na chwilę obecną nie jest jasne, czy byli to irańscy hakerzy, czy osoby spoza tego kraju. Nie wyklucza się też możliwości, że były to działania służb Iranu - podaje Jerusalem Post.

 

Generał Solejmani był szefem operacji zagranicznych irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i dowódcą elitarnej jednostki Al-Kuds. Zginął 3 stycznia 2020 roku na międzynarodowym lotnisku w stolicy Iraku, Bagdadzie, w nalocie z użyciem dronów. Łącznie zginęło wtedy osiem osób, w tym również Abu Mahdi al-Muhandis, jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku. Dziewięć osób zostało rannych.

 

Oddziały Solejmaniego brały udział w konfliktach w takich krajach, jak Syria, wspierając reżim prezydenta Baszara al-Asada czy Irak, walcząc z terrorystami z tzw. Państwa Islamskiego. 

 

Źródło: Al Jazeera