Australia: według raportu co trzecia parlamentarzystka w Australii była molestowana
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 30.11.2021, 13:00
Jedna trzecia pracowników australijskiego parlamentu federalnego była molestowana seksualnie, wynika z przełomowego raportu złożonego we wtorek (30.11). To w większości kobiety. Dokument powstał po tym, jak była pracownica, Brittany Higgins, przyznała na początku br., że została zgwałcona w gabinecie ministra. To wywołało fale protestów i zarzutów o dysfunkcyjność parlamentu.
Przygotowany dokument zatytułowany Set the Standard wykazał, że 51% pracowników doświadczyło jakiejś formy zastraszania, molestowania seksualnego lub faktycznej lub usiłowanej napaści na tle seksualnym. Komisarz ds. dyskryminacji seksualnej i autorka raportu Kate Jenkins oświadczyła ponadto, że ofiarami były w zdecydowanej większości kobiety.
- Takie doświadczenia pozostawiają ślad dewastacji w jednostkach i ich zespołach oraz podważają wydajność naszego parlamentu ze szkodą dla narodu - powiedziała Jenkins.
Odsetek nadużyć seksualnych jest nawet wyższy w przypadku parlamentarzystek niż zwykłych pracowników politycznych i wynosi aż 63 proc. Sprawozdanie zostało przygotowane na podstawie wywiadów z 1723 osobami i 33 organizacjami.
Premier Scott Morrison określił wyniki jako przerażające, jednak wcześniej zarzucano mu bierność i marginalizację roli kobiet w parlamencie.
W raporcie znalazł się szereg zaleceń, by zmienić sytuację, takich jak poprawa równowagi przywództwa i płci oraz ograniczenie kultury spożywania alkoholu. Autorka dokumentu zaapelowała do pełnego wdrożenia tych zaleceń ponad podziałami politycznymi.
- Chcę podziękować wielu odważnym ludziom, którzy podzielili się swoimi historiami, które przyczyniły się do powstania tego raportu - powiedziała.