Rosja: co najmniej 11 osób zginęło w pożarze kopalni, część górników nadal jest uwięziona od ziemią [AKTUALIZACJA]

  • Dodał: Damian Olszewski
  • Data publikacji: 25.11.2021, 13:36

W czwartek rano (25.11) w kopalni węgla kamiennego Listvyazhnaya w obwodzie kemerowskim na Syberii doszło do wypadku, w wyniku którego zginęło co najmniej 11 osób. Pod ziemią wciąż przebywa kilkadziesiąt osób, jednak akcja ratunkowa została wstrzymana ze względu na ryzyko wybuchu - poinformowały władze lokalne i służby ratunkowe.

 

- Właśnie dowiedzieliśmy się o kolejnej ofierze. Liczba wzrosła do 11 - powiedział w materiale wideo na swoim kanale na Telegramie gubernator regionu Siergiej Tsiwilew. Urzędnik przekazał także, że 35 kolejnych osób nadal przebywa pod ziemią.

 

Jak podała agencja TASS, powołując się na lokalne służby, w kopalni doszło do zapalenia się pyłu węglowego w szybie wentylacyjnym, co doprowadziło do wypełnienia kopalni dymem. Przyczyna zaprószenia nie została na razie podana do wiadomości publicznej.

 

- Prace poszukiwawcze i ratownicze zostały tymczasowo zawieszone ze względu na groźbę wybuchu - poinformował rzecznik służb ratunkowych, cytowany przez agencję informacyjną RIA. Nadal tlący się pył w wentylacji w połączeniu z elektryką mogą doprowadzić do zapłonu, natomiast kontakt z osobami, które nadal są uwięzione jest utrudniony, ponieważ podziemny system łączności nie działa, jak przekazał Tsiwilew.

 

Władze podały także, że w momencie wypadku pod ziemią przebywało ok. 285 osób, jednak przynajmniej 239 z nich udało się wydostać na powierzchnię. Dziesiątki górników trafiły do szpitala w wyniku zatrucia dymem, czterech górników znajduje się natomiast w stanie krytycznym.

 

Prezydent Rosji Władimir Putin nakazał szefowi Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych udać się na miejsce, by pomóc w operacji. Służby wszczęły już dochodzenie w sprawie zaniedbania. 

 

Kopalnia jest częścią grupy SDS-Holding, będącej własnością prywatnego Syberyjskiego Związku Biznesu. Spółka nie wydała jeszcze oświadczenia w sprawie wypadku.

 

W zeszłym tygodniu doszło także do tragicznego wypadku w polskiej kopalni Chwałowice.

 

Aktualizacja, 25.11, godz. 22:45

 

Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła w czwartek wieczorem do 52, donoszą zarówno rosyjska państwowa agencja informacyjna Tass, jak i prywatna Interfax.

 

Nie jest jasne, ilu ratowników jest wśród ofiar śmiertelnych. Agencja Interfax mówi o trzech ratownikach górniczych, którzy zginęli idąc na pomoc. Zabrakło tlenu w ich butlach.

 

Lokalny gubernator Siergiej Tsiwilew przekazał w filmie na Telegramie, że prace zostaną wznowione gdy tylko stężenie gazu spadnie do bezpiecznego poziomu.

 

Źródło: interfax.ru, Reuters