Szaman QAnon skazany

Jacob Anthony Angeli Chansley, który w charakterystycznym stroju i makijażu wdarł się do środka Kapitolu podczas styczniowego szturmu, otrzymał karę 41 miesięcy więzienia. Jego kara należy do najbardziej surowych w związku z tą sprawą.

34-letni Jacob Chansley został skazany na 41 miesięcy więzienia za udział w zamieszkach, które wybuchły 6 stycznia w Waszyngtonie. Tego dnia obie izby Kongresu prowadziły obrady mające potwierdzić zwycięstwo Joego Bidena w wyborach prezydenckich z listopada 2020 roku. Atak został przeprowadzony przez tłum zwolenników Donalda Trumpa, który wielokrotnie podważał wyniki wyborcze. Szczególną uwagę przyciągał właśnie Chansley, który wdarł się do środka Kapitolu jako Szaman QAnon z rogami i futrzaną czapką na głowie, dzidą z flagą USA w dłoni i czerwono-niebiesko-białym makijażem.

Mężczyzna będzie też musiał zapłacić 100 dolarów odszkodowania i zostanie objęty 36-miesięcznym okresem nadzoru po zwolnieniu z aresztu.

Po zatrzymaniu, które miało miejsce kilka dni po szturmie, Chansley powiedział śledczym, że przyjechał do Waszyngtonu na prośbę prezydenta, gdzie mieli się zebrać wszyscy patrioci. We wrześniu przyznał się do winy i zawarł ugodę z prokuraturą. Przez to został skazany za jeden z sześciu pierwotnie zarzucanych mu czynów, czyli zakłócenie oficjalnych procedur.

Na sali rozpraw porównywał siebie do Mahatmy Gandhiego i mówił, że zadawał sobie pytanie:

- Co zrobiłby Jezus?

Jego pseudonim nawiązuje do osoby lub organizacji QAnon, która jest zwolennikiem skrajnie prawicowej polityki oraz teorii spiskowych. Osoby popierające Q wierzą, że Donald Trump prowadził tajną wojnę z obecnymi w polityce, mediach oraz biznesie  pedofilami czczącymi Szatana.

Prawnik Chansleya przekazał, że jego klient porzucił w areszcie swoje poglądy oraz zdystansował się od QAnon. W sumie w związku ze szturmem na Kapitol zarzuty usłyszało 700 osób, a kilkadziesiąt otrzymało wyroki.

Źródło: BBC