Siedlce: franciszkanin pobity ze skutkiem śmiertelnym
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 13.11.2021, 16:21
Franciszkanin o. Maksymilian Adam Świerżewski służący w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Siedlcach został w nocy z 11 na 12 listopada pobity ze skutkiem śmiertelnym. Duchowny miał zaledwie 35 lat, sprawę bada prokuratura.
Według nieoficjalnych informacji, które podaje portal Podlasie24, zakonnik został znaleziony nieprzytomny z licznymi obrażeniami ciała w czwartek (11.11) w siedleckim parku Aleksandria. Mężczyzny nie udało się uratować, zmarł w nocy w szpitalu.
Śmierć tak gorliwego i dobrego kapłana napełnia nasze serca ogromnym bólem - napisali ojcowie franciszkanie w przesłanym KAI komunikacie.
Ojciec Maksymilian był gorliwym i lubianym kapłanem. Na cześć Świętego Założyciela Niepokalanowa przyjął zakonne imię Maksymilian. Chciał go naśladować. Czynił to przez gorliwą pracę apostolską zarówno w Polsce, jak i na Białorusi. Chcą pełniej poznać Matkę Bożą rozpoczął studia licencjacko-doktoranckie w Instytucie Studiów Mariologicznych UKSW "Kolbianum" w Niepokalanowie - napisali dalej współbracia zmarłego.
Zakonnik miał wyjść w czwartek na wieczorny spacer, z którego już nie wrócił. Franciszkanie zorientowali się, że nie ma ich brata dopiero w piątek rano. Dokładną przyczynę zgonu poznamy dopiero po sekcji zwłok.
O. Maksymilian Adam Świerżewski pochodził z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Szumowie w dekanacie zambrowskim w diecezji łomżyńskiej. W chwili śmierci miał zaledwie 35 lat. Przeżył 16 lat w zakonie i 9 lat w kapłaństwie.
Ojcowie franciszkanie proszą o modlitwę w intencji zmarłego brata. W piątek o godzinie 18.00 bracia odprawili mszę św. za zmarłego kolegę.
O. Maksymilianie - dziękujemy Bogu za twoją pracę i posługę. Odpoczywaj w pokoju - napisał biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski.
Ze względu na trwające śledztwo data pogrzebu nie jest jeszcze znana.