Grecja: zatonęła łódź. Nie żyje 4 migrantów

Przedstawiciele greckiej straży przybrzeżnej poinformowali, że 4 osoby, w tym 3 dzieci, utonęły po tym, jak łódź, na której znajdowało się ponad 20 migrantów, przewróciła się u wybrzeży kraju.

Do zdarzenia doszło we wtorek (26.10) u wybrzeży wyspy Chios, która jest położona na Morzu Egejskim. Na pokładzie łodzi znajdowało się ponad 20 osób, które przypłynęły z Turcji. Przyczyną tragicznego zdarzenia był silny wiatr, który we wtorek wiał w okolicach wcześniej wspomnianej wyspy, a także zbyt duża ilość ludzi znajdująca się na pokładzie. Różne źródła przekazują, że funkcjonariuszom greckiej straży przybrzeżnej udało się uratować 22 osoby. Jeden z pasażerów wciąż pozostaje uznany za zaginionego. 

- Łódź, o której mówimy, wypłynęła z tureckiego wybrzeża i znajdowało się na niej wielu pasażerów. Ten fakt oraz to, że warunki pogodowe były bardzo niekorzystne, sprawił, że kadłub został oderwany od pozostałej części pokładu - powiedział jeden z funkcjonariuszy, który podkreślił, że żaden z migrantów nie miał na sobie kamizelki ratunkowej. 

-Taka jest rzeczywistość migrantów, którzy są wykorzystywani przez członków grup przestępczych pływających po wodach Morza Egejskiego. Pozbawieniu skrupułów przemytnicy zagrażają życiu tych ludzi, którzy są umieszczani w przeładowanych i nienadających się do pływania łodziach - skomentował całą sytuację grecki minister ds. migracji, Notis Mitarachi. 

Szlak wodny z Turcji do Grecji jest jedną z najczęściej wybieranych dróg, dzięki której uchodźcy chcą przedostać się do Europy. 

Źródło: aljazeera.com