Wybuch wulkanu w Indonezji. Ewakuacja tysięcy ludzi

W piątek, 11 maja, wulkan Merapi w środkowej części Jawy w Indonezji zaczął wyrzucać z siebie gęste popioły wulkaniczne. Część z nich spadła na miasto Yogyakarta. Chmura pyłu osiągnęła wysokość 5 tys. metrów. Rozpoczęto ewakuację nawet 18 tys. ludzi.

W związku z zaistniałym zagrożeniem, lokalne władze zdecydowały o ewakuacji wszystkich mieszkańców znajdujących się w odległości do 5 km od wulkanu. Szacuje się, że domy będzie musiało opuścić od 12 do 18 tys. ludzi.

Wyrzucane przez wulkan Merapi popioły, spadły także częściowo na liczące ponad 400 tys. mieszkańców miasto Yogyakarta, oddalone od niego o około 30 km. Podjęto decyzję o czasowym zamknięciu miejscowego lotniska. Odwołano przez to co najmniej kilkanaście lotów.

Ostatnia erupcja owego wulkanu nastąpiła w październiku 2010 r. Zginęło wówczas ponad 100 osób, a 100 tys. zostało ewakuowanych.