Etiopia: trwające walki w Tigraju utrudniają misję humanitarną ONZ
- Dodał: Tomasz Bill
- Data publikacji: 23.10.2021, 16:10
W miniony piątek (22.10) etiopskie siły powietrzne dokonały ataku nad regionem objętym od roku konfliktem. Samolot ONZ lecący w ramach pomocy humanitarnej do stolicy Tigraju, Mekelie, został zmuszony do zawrócenia.
Etiopskie władze wiedziały o planowanym przylocie samolotu z misją humanitarną pod auspicjami ONZ, mimo to postanowiły przeprowadzić atak na region objęty konfliktem. Kolejne loty do Mekelie w ramach zaplanowanej misji Organizacji Narodów Zjednoczonych zostały zawieszone do odwołania. Samolot z 11 osobami na pokładzie otrzymał instrukcje o zaniechaniu lądowania i powrocie na lotnisko w stolicy Etiopii, Addis-Abebie.
Martin Griffiths, sekretarz generalny ONZ ds. humanitarnych powiedział, że ONZ nie otrzymało żadnych ostrzeżeń o planowanych nalotach na Mekelie i uzyskało wszystkie pozwolenia na przylot.
Rzecznik tigrajskich sił specjalnych, Getachew Reda, w swojej wypowiedzi zapewnił: nasza obrona powietrzna wiedziała o planowym przybyciu misji ONZ i tylko dzięki zachowaniu czujności przez jej przedstawicieli, samolot nie dostał się w sam środek wymiany ognia między stronami konfliktu. Zasugerował on też, że to etiopskie siły "wystawiły" samolot ONZ, by został trafiony przez ich własne pociski.
Z kolei rzecznik etiopskiego wojska nie odpowiedział na żadne pytania.
- Nasze wszelkie operacje stanęły w miejscu i nie wiadomo kiedy będziemy mogli wznowić misję - powiedziała Gemma Conell, szefowa regionalnego biura ds. południowej i wschodniej Afryki ONZ.
Tigrajskie siły w ostatnich tygodniach konfliktu ponownie przejęły całkowitą kontrolę nad regionem Tigraj, przenosząc walki do sąsiadujących regionów Amhara i Afar.
Źródło: apnews.com
Tomasz Bill
Na co dzień jestem właścicielem agencji językowej Alfa Lingua. O sobie mówię, że jestem naczelnym wodzem kreatywności i językowych sukcesów oraz "weekendowym" dziennikarzem. Zawodowo zajmuję się nie tylko prowadzeniem szkoleń czy tłumaczeniami, ale przede wszystkim pomagam rozwijać marki osobiste oraz firmy poprzez storytelling. Moją pasją jest rozwój osobisty, w dość szerokim zakresie, motoryzacja i sporty motorowe oraz nauka języków obcych. Jestem istnym Germanofilem i wszystko co ma w nazwie "niemiecki" przyprawia mnie o gęsią skórkę. W wolnym czasie trenuję boks, czytam naprawdę od groma książek i spędzam aktywnie czas z najbliższymi.