Afganistan: zamordowano tłumacza, który znajdował się na holenderskiej liście ewakuacyjnej

Holenderskie media przekazały, że afgański tłumacz, który znajdował się na jednej z list ewakuacyjnych, został zamordowany w środę (13.10) w Kabulu. Informacje zostały potwierdzone przez urzędników z Holandii oraz przez rodzinę mężczyzny, który współpracował z Holendrami podczas międzynarodowej misji na terenie Afganistanu.

Rodzina 36-letniego tłumacza przekazała, że za jego śmierć odpowiadają Talibowie, którzy w dniu zdarzenia przyszli do mieszkania ofiary i po uprzednim wylegitymowaniu, zaczęli do niego strzelać. Źródła podają, że ojciec zabitego mężczyzny również został postrzelony, ale udało mu się przeżyć. 

W ostatnich tygodniach tłumacz miał sypiać w różnych miejscach, gdyż wiedział, że jego życiu zagraża niebezpieczeństwo. Brat zamordowanego podkreślał, że cała sytuacja stawała się coraz trudniejsza, ponieważ członkowie rodziny, w obawie o swoje bezpieczeństwo, nie chcieli dłużej ukrywać swojego krewnego. 

Holenderski minister spraw zagranicznych, Ben Knapen, powiedział, że holenderskie władze nie otrzymały jeszcze oficjalnego potwierdzenia zgonu mężczyzny, ale podkreślił, że jeśli cała sytuacja faktycznie miała miejsce, to jest to ogromna tragedia. Dodał, że rząd Holandii nie ma możliwości, aby w lepszy sposób ochraniać współpracowników znajdujących się na terenie Afganistanu, gdyż to właśnie listy ewakuacyjne miały być dla nich gwarantem bezpieczeństwa.

- Nie mamy tam ambasady ani ludzi. Jesteśmy pod tym względem dość bezsilni - skwitował Kanpen.

Źródło: NL Times