Kosowo: w zamieszkach na północy kraju 6 policjantów zostało rannych, a jeden Serb postrzelony

  • Dodał: Damian Olszewski
  • Data publikacji: 13.10.2021, 16:30

W wyniku środowych (13.10) starć w zamieszkanych w większości przez Serbów północnych miastach Kosowa, sześciu policjantów odniosło obrażenia, a jeden Serb został postrzelony. Policjanci przeprowadzali na miejscu akcję wymierzoną w siatkę przemytników. Obecność funkcjonariuszy spotkała się z ostrą reakcją lokalnej społeczności, przez co policjaci użyli gazu łzawiącego, by rozpędzić wrogi sobie tłum.

 

Ogólnokrajowa akcja policji miała na celu rozbicie szajki przemytników. Jak informuje serbska agencja Tanjug, aresztowano osiem osób, w tym troje na północy kraju, gdzie służby spotkały się z agresywną reakcję mieszkańców.

 

Policja wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że protestujący mieszkańcy Mitrowicy użyli przeciwko funkcjonariuszom granatów ręcznych i granatów ogłuszających. Zamieszki miały także miejsce w sąsiednim Zveczanie.

 

- Między dziesiątkami rannych znalazł się jeden postrzelony, który w szpitalu walczy o swoje życie - powiedział członek serbskiego rządu odpowiedzialny za uważane za część Serbii Kosowo i Metochię Petar Petković.

 

Ostrzegam obywateli północnej Mitrowicy przed tymi mediami w Serbii, które chcą chronić przestępczość, korupcję i przemyt, i z dzisiejszej akcji policji stworzyć temat polityczny - napisał na swoim profilu na Facebooku premier Kosowa Albin Kurti.

 

 

Do zajść na północy Kosowa odniosła się również premier Serbii Ana Brnabić. Przywódczyni zaapelowała do stacjonujących w Kosowie oddziałów międzynarodowych sił pokojowych KFOR oraz siły NATO do szybkiej reakcji.

 

- Sytuacja jest więcej niż dramatyczna i to ostatni moment, by zatrzymać szaleńczą politykę Prisztiny. Takie zachowania doprowadzają nas na krawędź przepaści - powiedziała Brnabić.

 

W sprawę zaangażował się szef dyplomacji UE Josep Borrell, który wezwał obie strony do powrotu do dialogu, którego arbitrem jest Unia Europejska.

 

Przemoc na północy Kosowa musi się skończyć. Jednostronne i nieskoordynowane działania zagrażają stabilności i są nieakceptowalne. Jesteśmy w kontakcie z Belgradem i Prisztiną - napisał na Twitterze Borrell.

 

 

Kosowo ogłosiło niepodległość od Serbii w 2008 roku. Jednak cztery północne gminy kraju nadal zamieszkiwane są w większości przez Serbów, którzy nie uznają rządu w Prisztinie.

 

Źródło: AP