Pakistan: w wieku 85 lat zmarł na COVID-19 ojciec tamtejszej bomby atomowej
- Dodał: Damian Olszewski
- Data publikacji: 10.10.2021, 17:13
Na COVID-19 zmarł po długiej chorobie Abdul Qadeer Khan - ojciec pakistańskiej bomby atomowej. Informację o śmierci 85-latka podała w niedzielę (10.10) rodzina.
Khan zmarł w szpitalu w stolicy kraju, Islamabadzie - przekazał minister spraw wewnętrznych szejk Rasheed Ahmad.
Tysiące ludzi wzięło udział w państwowym pogrzebie w meczecie Faisal w stolicy. Ciało zmarłego niosła straż honorowa, a politycy i dostojnicy wojskowi odmawiali modlitwy pogrzebowe. Tego dnia flagi w Pakistanie został wywieszone do połowy.
Khan był pogrążony w kontrowersjach, które zaczęły się jeszcze przed powrotem do Pakistanu z Holandii w latach 70., gdzie pracował w ośrodku badań jądrowych. Pakistańczyka oskarżono później o kradzież z holenderskiego obiektu technologii wzbogacania uranu, która miała posłużyć do opracowania broni.
Abdul Qadeer Khan urodził się w Indiach, skąd wyemigrował w 1952 r. do Pakistanu. Mężczyzna uzyskał stopień doktora z inżynierii metalurgicznej na Katolickim Uniwersytecie w Leuven w Belgii. Po powrocie do kraju zaproponował utworzenie pakistańskiego programu jądrowego w 1974 roku. Miało to związek z pierwszą pokojową eksplozję nuklearną, przeprowadzoną przez sąsiednie Indie.
W kwestii programu naukowiec zwrócił się do ówczesnego premiera Pakistanu Zulfikara Ali Bhutto. W tamtym czasie kraj musiał mierzyć się z utratą podległego terytorium - Pakistanu Wschodniego - który w 1971 roku uzyskał niepodległość i stał się Bangladeszem. Wtedy doszło też do schwytania 90 000 żołnierzy pakistańskich przez Indie.
By podbudować morale, Bhutto przyjął propozycję Khana. Zresztą przywódca Pakistanu w 1965 roku miał powiedzieć: - Jeśli Indie zbudują bombę, to będziemy jeść trawę i liście przez tysiąc lat, a nawet głodować, ale stworzymy własną.
28 maja 1998 roku Pakistan przeprowadził udaną próbę jądrową w Beludżystanie i dołączył tym samym do klubu państw z bronią jądrową.
W latach 2004-2009 Khan przebywał w areszcie domowym, gdy okazało się, że przekazał dane technologiczne Iranowi, KRLD i Libii.