Atak w Londynie, kierowca wjechał w ludzi przed parlamentem

  • Data publikacji: 14.08.2018, 09:09

Kierowca  wjechał samochodem w barierki ochronne ustawione przed parlamentem w Londynie. Aresztowano mężczyznę. Przed godziną 12 czasu polskiego służby podały, iż był to "akt terroryzmu".

 

Dziś po 7:00 samochód zderzył się z barierkami ochronnymi przed parlamentem. Kierowca auta został zatrzymany. Wielu pieszych jest rannych — podaje londyńska policja. 

 

Scotland Yard początkowo nie był w stanie odpowiedzieć czy incydent jest związany z terroryzmem. Przed południem poinformowano, iż działanie kierowcy było celowo, a zdarzenie jest traktowane jako "akt terroryzmu".

 

3 osoby są ranne. Jedna kobieta musiała być hospitalizowana z powodu dosyć poważnych urazów, jednak niezagrażających życiu.

 

Tożsamość podejrzanego nie została podana do publicznej wiadomości. Aktualnie przetrzymywany jest na posterunku policji w południowym Londynie.

 

Po skrupulatnym przeszukaniu samochodu nie znaleziono w nim żadnej broni, ani innych podejrzanych materiałów.

 

źródło: BBC.com

 

Ulice wokół Millbanku, Placu Parlamentarnego oraz ogrodów Victoria Tower zostały odgrodzone, a na miejscu pojawiła się uzbrojona policja, karetki pogotowia ratunkowego i straż pożarna. 

 

Widzę około pół tuzina policyjnych samochodów, cały czas przybywa ich więcej. Na miejscu są antyterroryści, jak również normalni policjanci — relacjonuje korespondent BBC Jonathan Blake, dodając iż — nie jest w tym momencie jasne, jakie zdarzenie wywołało aż tak poważną reakcję ze strony służb. 

 

Jeden z naocznych świadków powiedział, że widział jak mały hatchback wjechał najpierw w grupę rowerzystów, a potem uderzył w Pałac Westminsterski. Według mężczyzny działanie kierowcy było zamierzone.

 

podejrzany prowadzony przez policję. źródło: BBC

 

Śledztwo przy samochodzie, którym kierował podejrzany. źródło: AFP

 

Przed Pałacem Westminsterskim siedzi mała grupa ludzi, która jest opatrywana przez lekarzy.

 

Według świadka zdarzenia Eweliny Ochab — wyglądało to na celowe działanie ze strony kierowcy. Samochód jechał z dużą prędkością i w kierunku zapór. Ewelina poinformowała również, że pojazd nie miał przedniej tablicy rejestracyjnej.

 

Barry Williams, pracownik BBC z Millbanku widział — samochód, który przejechał na przeciwną stronę jezdni i następnie wjechał w grupę rowerzystów czekających na światłach. Potem cofnął się do tyłu i, starając się jak najbardziej przyśpieszyć, uderzył w barierki. Opisał auto jako — małe i srebrne