Zwolniono agenta FBI, który krytykował Trumpa

Agent FBI Peter Strzok, który pisał krytyczne wiadomości na temat Donald Trumpa, został wyrzucony z pracy. Adwokat zwolnionego mężczyzny zaznaczył, że jego klient znalazł się pod ogniem krytyki Republikanów, co ułatwiło usunięcie pracownika.

Peter Strzok jest trzecią osobą, która została zwolniona z FBI za kadencji prezydent Donalda Trumpa. Wcześniej musiał mierzyć się z 60-dniowym okresem zawieszenia. 

Agent brał udział w śledztwie dotyczącym ingerencji Rosji w wybory, jednak odsunięto go od czynności zawodowych po tym, jak odkryto negatywne komentarze na temat Trumpa (zamieszczone w prywatnych wiadomościach SMS), które wysyłał do koleżanki. Obiecywał on w nich, że agentura wywiadu nie dopuści do wygrania wyborów przez obecnego prezydenta USA, ponadto często nazywał go ''idiotą''. Trump nie pozostawał dłużny negatywnym komentarzom na własny temat i sam wielokrotnie krytykował agenta.

- Długotrwałe śledztwo i wiele rund przesłuchania w Kongresie nie wykazały, że istnieje choćby ślad dowodu na to, że osobiste poglądy specjalnego agenta Strzoka wpływały na jego pracę - podaje adwokat Peter'a Strzok'a.

Donald Trump skomentował sytuację na Twitterze.