USA: funkcjonariusze policji Kapitolu pozywają Donalda Trumpa

Pozew, w imieniu siedmiu funkcjonariuszy, został złożony przez Komitet Prawników ds. Praw Obywatelskich w sądzie w Waszyngtonie przeciwko byłemu prezydentowi, jego bliskiemu współpracownikowi Rogerowi Stone'owi oraz członkom ekstremistycznych organizacji „Proud Boys” i „Oath Keepers”. 

Według pozwu Donald Trump współpracował z białymi supremacjonistami, brutalnymi grupami ekstremistycznymi i zwolennikami kampanii, aby naruszyć ustawę Ku Klux Klan i popełnić akty krajowego terroryzmu mające na celu bezprawne utrzymanie się u władzy. Zgodnie z treścią złożonych dokumentów, pozwani mieli spiskować w celu użycia siły, aby uniemożliwić Joe Bidenowi i Kamali Harris objęcie urzędu, uniemożliwić Kongresowi liczenie głosów elektorskich oraz uniemożliwić policji Kapitolu wykonywanie ich zgodnych z prawem obowiązków. 

Wraz z pozwem do sądu złożono bardzo obszerną dokumentację opisującą obrażenia, których doznało wielu funkcjonariuszy Kapitolu, podczas wydarzeń z 6 stycznia tego roku. 

6 stycznia próbowaliśmy powstrzymać ludzi przed łamaniem prawa i niszczeniem naszej demokracji. Od tego czasu miejsca pracy naszej i naszych kolegów stały się nieskończenie bardziej niebezpieczne. Chcemy zrobić, co w naszej mocy, aby upewnić się, że ludzie, którzy to zrobili, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności i że nikt nie będzie mógł tego dokonać ponownie - głosi oświadczenie złożone przez grupę funkcjonariuszy. 

Równolegle swoje pace kontynuuje komisja powstała w Izbie Reprezentantów, która ma za zadanie wyjaśnienie, co wydarzyło się na Kapitolu 6 stycznia oraz tego, kto jest za to odpowiedzialny. Członkowie komisji zwrócili się do agencji wywiadu oraz organów ścigania o udostępnienie wszystkich dokumentów, które mogą mieć znaczenie dla tej sprawy. Co więcej, komisja zwróciła się również do Białego Domu o udostępnienie archiwów narodowych, które mogą pomóc ustalić osoby odpowiedzialne za powstanie zamieszek. Przeciwko tym działaniom komisji protestuje były prezydent, Donald Trump.

Źródło: Associated Press