Japonia walczy z tajfunem Jongdari

  • Data publikacji: 28.07.2018, 14:27

Nad Japonią od piątku (27 lipca) szaleje potężny tajfun Jongdari, przynosząc wiatry do 180 km/h. Do tej pory setki lotów w Japonii zostało odwołanych. Jongdari ma uderzyć w sobotę późnym wieczorem czasu lokalnego w największą i najludniejszą japońską wyspę Honsiu. Japońska państwowa agencja meteorologiczna rozpoczęła już nadawanie komunikatów mieszkańcom, aby przygotować ich do ewakuacji.

 

O 20:40 czasu lokalnego w piątek tajfun kategorii 1 o nazwie Jongdari uderzył w wybrzeże Japonii, około 200 km na południe od Tokio. "Obawiamy się, że ludzie mogą nie być w stanie ewakuować się z powodu silnego wiatru lub powodzi blokujących drogi ewakuacyjne" - stwierdził gubernator Hiroszimy, Hidehiko Yuzaki. "Chciałbym, aby ludzie ewakuowali się wcześniej, aby mogli uratować swoje życie" - dodał. Alarm ewakuacyjny został już nadany dla 36400 mieszkańców miasteczka Shobara oraz 6300 osób w mieście Kure. Do tej pory najbardziej dotknięte tajfunem zostały prefektury Okayama, Hiroszima i Yamaguchi w regionie Chugoku. Ponad 4000 osób w tych regionach mieszka obecnie w tymczasowych schronieniach.

 

 

Obecnie na natarcie Jongdariego szykuje się wyspa Honsiu. "To będzie podwójne uderzenie. Jesteśmy poważnie zaniepokojeni" - zapowiada japońska publiczna stacja telewizyjna NHK. Worki z piaskiem są szybko rozmieszczane w głównych miastach wyspy, w tym w Tokio. Na wyspie już panuje paraliż komunikacyjny, gdyż wszystkie usługi promowe i lotnicze zostały zawieszone. Prognozy dla Tokio zapowiadają nawet pół metra deszczu w ciągu 24 godzin.

 

Burze spowodowane tajfunem nadchodzą niecały miesiąc po tym, jak powodzie zabiły w Japonii ponad 200 osób. Wtedy ponad osiem milionów osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów z powodu ulewnych deszczów. Krytycy uznali, że oficjalne ostrzeżenie nastąpiło zbyt późno, a tak wielu ofiar można było uniknąć.