Francja: anonimowi żołnierze w liście ostrzegają rząd przed wybuchem wojny domowej

Jeden z prawicowych francuskich magazynów opublikował list, napisany rzekomo przez anonimowych żołnierzy, w którym ostrzegają oni swój rząd przed groźbą wybuchu wojny domowej. Według autorów listu, do konfliktu mogą doprowadzić ustępstwa, które muzułmańskiej społeczności ma przyznawać francuski rząd. 

List z podobnym przesłaniem w zeszłym miesiącu wysłali do rządu emerytowani generałowie francuskiej armii. Francuskie władze skrytykowały jednak obie wiadomości. Minister odpowiedzialna za siły zbrojne, Florence Parly, w odniesieniu do kwietniowego listu powiedziała, że jego autorzy zostaną ukarani za łamanie prawa, które zabrania rezerwistom lub służącym wojskowym publicznego wyrażania opinii na temat religii i polityki. Z kolei minister spraw wewnętrznych, Gérald Darmanin, komentując najnowszą wiadomość do francuskiego rządu, nazwał ją prymitywnym manewrem i zarzucił jego anonimowym sygnatariuszom brak odwagi. 

W najnowszym liście mowa jest o tym, że jest to sprawa, w której chodzi o przetrwanie Francji. Autorzy, którzy określają siebie jako część młodszego pokolenia żołnierzy, którzy służyli w Afganistanie, Mali i Republice Środkowoafrykańskiej lub przyłączyli się do krajowych operacji antyterrorystycznych, piszą, że oddali swoją skórę, aby zniszczyć islamizm, a rząd przyznaje mu teraz ustępstwa na ich własnej ziemi. 

Liderka skrajnej prawicy we Francji, Marine Le Pen, poparła oba listy. 

Jak zaznaczają jednak specjaliści, nie można potwierdzić autentyczności listu opublikowanego przez prawicowy tygodnik Valeurs Actuelles oraz tego, kim rzeczywiście są jego autorzy, a także kogo reprezentują. Opisywany apel do francuskiego rządu podpisało już 130 tys. osób. 

Źródło: BBC