Władze Korei Północnej potępiają strategię USA
- Dodał: Marcin Janik
- Data publikacji: 02.05.2021, 12:25
Władze Korei Północnej skrytykowały amerykańską administrację, ostrzegając, że Stany Zjednoczone staną w obliczu bardzo poważnej sytuacji po tym, jak Biały Dom ogłosił ogólne zarysy swojego planu dyplomacji z Pjongjangiem.
Oświadczenie, wydane w niedzielę (02.05) przez wysokiego rangą północnokoreańskiego dyplomatę, było pierwszą oficjalną reakcją tego kraju na zakończony przez administrację Bidena przegląd polityki wobec Korei Północnej, który wyraża otwartość na rozmowy z północnokoreańskim reżimem, ale jednocześnie określa Koreę Północną jako państwo, które stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego.
Kwon Jong Gun, dyrektor generalny Departamentu Spraw Amerykańskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Północy, określił stanowisko Stanów Zjednoczonych jako fałszywy szyld dla ukrycia swoich wrogich działań przeciwko Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej.
- Teraz, gdy hasło przewodnie nowej polityki USA wobec KRLD stało się jasne, będziemy zmuszeni naciskać na odpowiednie środki, a z czasem USA znajdą się w bardzo poważnej sytuacji - powiedział Kwon.
- Stany Zjednoczone staną w najbliższej przyszłości w obliczu coraz gorszego kryzysu poza kontrolą, jeśli będą podchodzić do relacji KRLD-USA, wciąż trzymając się przestarzałej polityki z perspektywy i punktu widzenia zimnowojennego - dodał.
Po miesięcznym przeglądzie wewnętrznym Biały Dom ogłosił w piątek (30.04) ogólny zarys swojego planu dla Korei Północnej. Amerykańska administracja stara się przyjąć podejście pośrednie między strategiami, które były podejmowane przez poprzedników Joe Bidena.
- Nasza polityka nie będzie koncentrować się na osiągnięciu wielkiego porozumienia ani nie będzie polegać na strategicznej cierpliwości. Nasza polityka wymaga skalibrowanego, praktycznego podejścia, otwartego na dyplomację z KRLD i umożliwiającego jej zbadanie oraz dokonanie praktycznych postępów, które zwiększą bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych, naszych sojuszników i rozmieszczonych sił - powiedziała sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki.