Śmiertelny wypadek w Karakorum. Bargiel gotów pomóc drugiemu wspinaczowi

  • Data publikacji: 26.07.2018, 12:47

Podczas wspinaczki północnym filarem szczytu w Karakorum (rejon Latok I), zginął Siergiej Glazunow. Jego partner Aleksander Gukow pozostał na ścianie bez żadnego sprzętu.

 

Rosyjski zespół działał w ścianie od blisko 2 tygodni. 24 lipca wspinacze byli, według wskazań GPS, na wysokości ok. 6975m. Dzień później, za pośrednictwem telefonu satelitarnego, Aleksander Glazunow nadał sygnał SOS:

Potrzebuję pomocy. Muszę być ewakuowany. Siergiej poleciał. Zostałem w ścianie bez ekwipunku.

 

26 lipca pilot śmigłowca potwierdził upadek Siergieja. Zaobserwował ciało leżące w bezruchu u podstawy ściany prowadzącej na szczyt Latok I.

 

 

Wspinacze znajdujący się w bazie pod ścianą prowadzącą na szczyt Latok I, informują o braku możliwości rozpoczęcia akcji ratunkowej od dołu. Ścianą przetaczają się lawiny kamienne. Obecnie rozważane są dwa warianty akcji ratunkowej. Podjęcie wspinacza, który znajduje się aktualnie na wysokości ok. 6200m. lub zrzucenie mu sprzętu umożliwiającego samodzielne opuszczenie ściany. 

 

Do akcji ratunkowej jako ochotnicy zgłosili się także Andrzej Bargiel i David Göttler. W akcji ratunkowej ma wziąć udział także Hervé Barmasse, którzy działał wraz z Davidem na GIV. Śmigłowiec ma ich zabrać właśnie spod GIV. Andrzej Bargiel jest w Skardu, ale jego sprzęt wędruje w karawanie.

 

Północna grań szczytu Latok I (7145 m.) to jedna z najbardziej niesamowitych i wciąż pozostających bez przejścia formacji wspinaczkowych w Karakorum. W sierpniu 2017 roku zaawansowaną próbę przejścia podjął ten sam rosyjski zespół z Sankt Petersburga.