Rwanda: na Francji spoczywa odpowiedzialność za „umożliwienie” ludobójstwa w 1994 roku
Gil Serpereau/Flickr

Rwanda: na Francji spoczywa odpowiedzialność za „umożliwienie” ludobójstwa w 1994 roku

  • Dodał: Karol Gąsienica
  • Data publikacji: 20.04.2021, 16:35

Według specjalnego raportu, zleconego przez rwandyjski rząd, na Francji spoczywa znacząca odpowiedzialność za umożliwienie przewidywalnego ludobójstwa z 1994 roku, w którego wyniku zginęło około 800 tys. ludzi, a prawie 2 miliony musiały uciekać za granicę. 

 

Raport powstał w wyniku starań władz Rwandy o udokumentowanie roli francuskiego rządu w ludobójstwie, do którego doszło w tym afrykańskim państwie. Według autorów tego bardzo obszernego dokumentu, Francja nie zrobiła nic, aby zatrzymać masakrę. Co więcej, w kolejnych latach po tragedii, francuskie władze próbowały ukryć swoją rolę, a nawet zaoferowały ochronę niektórym sprawcom. W konkluzji stwierdza się, że w latach poprzedzających ludobójstwo były prezydent Francji, Francois Mitterrand, oraz jego administracja wiedzieli o przygotowaniach do masakry, a pomimo znaków ostrzegawczych nadal wspierali jednak rząd ówczesnego prezydenta Rwandy, Juvénala Habyarimana, którego śmierć w niewyjaśnionej dotąd katastrofie lotniczej stała się bezpośrednią przyczyną ludobójstwa.

 

Rwandyjski raport opiera się na szerokiej gamie źródeł dokumentalnych pochodzących od rządów, organizacji pozarządowych i naukowców, w tym depeszach dyplomatycznych, dokumentach, filmach i artykułach. Autorzy przekazali również, że przesłuchali ponad 250 świadków. Twórcy raportu przekonują, że w latach poprzedzających ludobójstwo francuscy urzędnicy zbroili, doradzali, szkolili, wyposażali i chronili rząd Rwandy, nie zważając na zaangażowanie reżimu Habyarimana w dehumanizację, a ostatecznie zniszczenie i wymordowanie Tutsi w Rwandzie. Według opublikowanego dokumentu, francuskie władze dążyły w tym czasie do poszerzania swoich wpływów w Afryce, a do prowadzonej przez nich interwencji wojskowej doszło zbyt późno, aby uchronić wielu Tutsi przed śmiercią. 

 

Co jednak bardzo ważne, autorzy twierdzą, że nie znaleźli żadnych dowodów na bezpośredni udział francuskich urzędników lub personelu w zabijaniu Tutsi w tym okresie. 

 

Ustalenia raportu zostały podane do publicznej wiadomości w poniedziałek (19.04), niecały miesiąc po ogłoszeniu francuskiego raportu, według którego władze europejskiego państwa były ślepe na przygotowania do ludobójstwa, a następnie zareagowały zbyt wolno. Według przedstawicieli francuskich i rwandyjskich władz, oba raporty mogą zdecydowanie polepszyć stosunki pomiędzy oboma krajami i ukazują wzajemne zaufanie, a także chęć wzięcia odpowiedzialności za trudną przeszłość. 

 

Bardzo ważnym krokiem na drodze do poznania prawdy było odtajnienie archiwów z lat 1990-1994, należących do prezydenta i premiera Francji, które ogłosił Emmanuel Macron. Ruch ten został doceniony przez prezydenta Rwandy, Paula Kagame. 

 

Być może najważniejszą rzeczą w tym procesie jest to, że te dwie komisje przeanalizowały fakty historyczne, przeanalizowały udostępnione im archiwa i doszły do ​​wspólnego zrozumienia tamtej przeszłości [...] Dzięki temu możemy zbudować silną relację - powiedział minister spraw zagranicznych Rwandy, Vincent Biruta.

 

Źródło: Associated Press
Karol Gąsienica – Poinformowani.pl

Karol Gąsienica

Jeden z szefów portalu Poinformowani.pl. Szczególnie interesuję się polityką oraz stosunkami międzynarodowymi i właśnie w tym obszarze tematycznym skupiają się publikowane przeze mnie informacje.