Białoruś: władze pragną uzyskać dane osobowe osób uczęszczających na kursy języka polskiego
- Data publikacji: 01.04.2021, 21:30
Władze Białorusi kontynuują politykę zastraszania i prześladowania osób powiązanych z polską kulturą oraz językiem. Po aresztowaniu Szefowej Związku Polaków na Białorusi, Andżeliki Borys, reżim na Białorusi wysuwa kolejne żądania wobec organizacji prywatnych – tym razem prokuratura zwraca się do szkół języków obcych.
Dwa dni po zatrzymaniu Borys, 25 marca, ośrodek nauki języków obcych Akademia.by otrzymał zawiadomienie od prokuratury w Smorgonie, w którym prokurator żąda udostępnienia danych osobowych osób uczestniczących na kursy języka polskiego oraz informacji o nauczycielach tego języka. Zarząd placówki edukacyjnej twierdzi, iż takie polecenia są prawdopodobnie związane z zatrzymaniem Andżeliki Borys, dodając, że interpelacja dotyczy tylko i wyłącznie osób związanych z nauką języka polskiego, co jest dość podejrzane. Jednocześnie menedżer Akademii zapewnił, że dane osobowe są chronione tajemnicą i nie zostaną przekazane prokuratorze bez odpowiedniej podstawy prawnej.
Podobna sytuacja spotkała też inny ośrodek w obwodzie grodzieńskim. Przedstawiciele szkoły Drzewo wiedzy potwierdzili, że prokuratura konsultowała się z nimi w sprawie przekazania danych osób uczestniczących na kursy języka polskiego.
Przypomnijmy, iż po zatrzymaniu grona osób związanych z promocją polskiej kultury i różnych aktywności społecznych na Białorusi, doszło do poważnego kryzysu w relacjach polsko-białoruskich. Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena o wsparcie zatrzymanych m.in. poprzez podjęcie działań na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych. Polska przez władze białoruskie jest oskarżana o finansowanie i zarządzanie protestami ulicznymi, które wybuchły po sfałszowanych wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 roku.