Płoną szwedzkie lasy. Polacy ruszyli na pomoc

  • Data publikacji: 21.07.2018, 14:00

Od Koła Podbiegunowego po Bałtyk płoną szwedzkie lasy za sprawą fali upałów, jaka przeszła przez ten kraj w ostatnich dniach. Ogień gaszą strażacy, policjanci, żołnierze, ochotnicy oraz strażacy z innych państw. Do Szwecji wyruszyli też Polacy.

 

Do pomocy w gaszeniu szwedzkich pożarów wyruszyło blisko 140 polskich strażaków. Na prom w Świnoujściu, skąd wyruszyli do Trelleborga, załadowano 44 wozy ratowniczo-gaśnicze. Polacy mają być samowystarczalni na 14 dni akcji. Samowystarczalność oznacza w tym przypadku swoje wyżywienie, zakwaterowanie, a także zasilanie agregatów, sprzętu i pojazdów w paliwo – tłumaczył dziennikarzom szef polskiej grupy strażaków młodszy brygadier Michał Langner. Wyjazd odbywa się na oficjalną prośbę szwedzkiego rządu, skierowaną poprzez Europejski Mechanizm Ochrony Ludności (28 krajów członkowskich UE oraz Islandię, Norwegię, Czarnogórę, Macedonię oraz Turcję).  System ten ma wspierać państwa, które zostały dotknięte katastrofą wymagającą międzynarodowej interwencji ratowniczej.

 

 

W Szwecji liczba pożarów spadła z 80 do 44, jednak wraz ze wzrostem prędkości wiatru te mogą się ponownie rozprzestrzeniać. W akcji biorą udział już strażacy z Niemiec, Litwy, Włoch, Francji czy Danii. 

 

Przyczyną rekordowych pożarów lasów w kraju jest gorące i suche lato, temperatura przez wiele dni przekraczała 30 stopni, a z nieba nie spadła ani jedna kropla deszczu. Na szczęście dziś synoptycy przewidują lokalne opady oraz burze.

Źródło: PAP, szwedzka agencja TT