Korea Północna: pierwszy test rakietowy po objęciu urzędu przez Bidena
- Data publikacji: 24.03.2021, 14:56
Korea Północna w ostatni weekend przeprowadziła test rakietowy po raz pierwszy za administracji prezydenta Joe Bidena. Waszyngton powiedzieł we wtorek wieczorem, że monitoruje sytuację, ale podkreślił, że działania te stanowią mało znaczącą prowokację.
Pjongjang wystrzelił co najmniej jeden pocisk. Urzędnicy, którzy wypowiadali się anonimowo, nie chcieli szczegółowo opisać, jakiego typu broń została wystrzelona, lokalizacji ani skuteczności testu. Na konferencji prasowej we wtorek, sekretarz prasowy Pentagonu, John Kirby, odmówił komentarza w sprawie wystrzelenia rakiety.
Pjongjang zignorował zaproszenia z Waszyngtonu do dyskusji na temat denuklearyzacji. Stany w tym czasie wznawiają wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej na półwyspie. W zeszłym tygodniu wiceminister spraw zagranicznych Choe Son Hui powiedział, że Pjongjang nie odpowie na zaproszenia do rozmów nuklearnych, dopóki Stany Zjednoczone nie zrezygnują ze swojej wrogiej polityki.
Waszyngton konsultował się już z byłą administracja Trumpa, w celu uzyskani dodatkowych informacji na temat Korei Północnej. - Mamy długą historię rozczarowań w dyplomacji z Koreą Północną. Jest to sprzeczne z oczekiwaniami zarówno administracji republikańskiej, jak i demokratycznej - powiedział wysoki rangą urzędnik administracji Bidena.
- Istnieje możliwość negocjowania i ewentualnych zwrotów w zamian za ograniczone zwolnienie z sankcji. Ale jeśli Waszyngton nie będzie skłonny do takich kompromisów i znormalizowania stosunków, należy spodziewać się, że Kim będzie nadal rozwijał broń i ją testował - powiedział Daniel Davis, starszy pracownik w Defense Priorities w swoim oświadczeniu.
Harry Kazianis, dyrektor studiów koreańskich w Center for the National Interest, opisał działania Korei Północnej jako wiadomość dla nowej administracji. - Pjongjang, poprzez nowe testy rakietowe, sygnalizuje zespołowi Bidena, że jego zdolności wojskowe będą rosły z każdym dniem - powiedział Kazianis.
Głos zabrała także siostra północnokoreańskiego przywódcy - Kim Yo Jong. - Jeśli Stany Zjednoczone chcą spać spokojnie przez najbliższe cztery lata, lepiej niech powstrzymają się od powodowania smrodu na samym początku - dodała, zgodnie z angielskim tłumaczeniem.
Sekretarz prasowy Białego Domu - Jen Psaki powiedziała dziennikarzom, że administracja Bidena nie otrzymała bezpośredniego komentarza ani odpowiedzi. Naszym celem zawsze będzie dyplomacja i denuklearyzacja w Korei Północnej - powiedziała. - W tej chwili skupiamy się na współpracy i koordynacji z naszymi partnerami i sojusznikami.