Kalifornia: kobieta wjechała do rzeki, uratował ją pracownik FedEx
CBS Sacramento/YouTube

Kalifornia: kobieta wjechała do rzeki, uratował ją pracownik FedEx

  • Data publikacji: 11.03.2021, 10:50

Brandon Alt, kierowca FedEx Express, został okrzyknięty bohaterem po tym, jak wskoczył do lodowatej wody, aby uratować kobietę, która wjechała do niej samochodem. W poniedziałek 8 marca Brandon Alt zaczynał swoją trasę dostaw, która prowadzi przez Truckee w Kalifornii, kiedy samochód przed nim zboczył z drogi i wpadł do pobliskiej rzeki.

 

Kręta River Road nie jest bezpiecznie oddzielona od wody przepływającej poniżej. Kobieta, którą uratował Brandon, od początku zachowywała się podejrzanie za kierownicą. "Gdy za nią jechałem, wjeżdżała i wyjeżdżała z pasa” - powiedział 34-letni Alt w wywiadzie dla CNN.

 

Według policji uwagę kobiety prowadzącej pojazd rozpraszał telefon. Ofiara wypadku zeznała, że zamierzała zadzwonić do członka rodziny i zaśpiewać mu wszystkiego najlepszego. To było przyczyną zboczenia z trasy. 

 

Kiedy samochód kobiety wjechał do rzeki, jadący za nią Alt zatrzymał się na poboczu i włączył światła awaryjne. Następnie wszedł do lodowatej wody i brnął w niej do auta poszkodowanej. Nie mógł otworzyć drzwi kierowcy, więc powiedział kobiecie, żeby weszła na tylne siedzenie. Kiedy Alt otworzył drzwi, woda natychmiast zalała samochód. Mężczyzna pomógł poszkodowanej wysiąść z samochodu i udać się na nasyp, skąd mógł zadzwonić pod numer 911. Na szczęście głębokość rzeki w miejscu, w którym doszło do wypadku, wynosiła około 1,5 metra. Według jednego z policjantów największymi przeszkodami podczas akcji ratunkowej były padający śnieg i zimno.

 

Gdy nadeszła pomoc służb, Alt przekazał policji najważniejsze informacje, a następnie wrócił do pracy - w przemoczonych ubraniach. W czwartek 11 marca liczne media zagraniczne obiegła informacja o czynie Brandona Alta. Mężczyznę okrzyknięto bohaterem, choć on sam nie widzi w całym zdarzeniu niczego wielkiego.

 

"Mój menadżer powiedział, żeby wstąpić do sklepu z używanymi rzeczami i kupić jakieś suche ubrania" - powiedział Alt - "Ale ja po prostu chciałem kontynuować swoją pracę". Kobieta, której pomógł 34-latek, nie odniosła żadnych poważnych obrażeń, z wyjątkiem otarć od pasów bezpieczeństwa. Nie została jeszcze ukarana, policja bada sprawę.

Źródło: CNN