"Bardzo dobry początek" - spotkanie Trump-Putin w Helsinkach

Około dwie godziny rozmawiali ze sobą "w cztery oczy" Donald Trump i Władimir Putin podczas spotkania w Helsinkach. Następnie przez kilkadziesiąt minut odpowiadali na pytania dziennikarzy na wspólnej konferencji prasowej.

 

Z około godzinnym opóźnieniem rozpoczęło się spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Gospodarzem szczytu są Helsinki, a na miejsce spotkania wybrano tamtejszy Pałac Prezydencki.

 

Przywódcy Stanów Zjednoczonych i Rosji rozmawiali ze sobą "w cztery oczy" nieco ponad dwie godziny. Tematów do poruszenia było wiele, sam Trump stwierdził, iż "będziemy rozmawiać o wszystkim, od handlu, do wojskowości, rakiet, energii jądrowej". Zdaniem ekspertów, prezydenci chcieli omówić sprawy budowy gazociągu Nord Stream 2, wojny na Ukrainie i w Syrii oraz kryzysu w relacjach dwustronnych.

 

Tuż po spotkaniu z Putinem zapytany przez dziennikarzy o przebieg Trump rzucił "to bardzo dobry początek". 

 

Na zakończenie dnia doszło do wspólnej konferencji prasowej, która trwała kilkadziesiąt minut. "Nasze narody walczyły ramię ramię w ramię w II wojnie światowej. Nawet w trakcie zimnej wojny, kiedy świat wyglądał zupełnie inaczej, Stany Zjednoczone i Rosja były w stanie utrzymać silny dialog.  Nasze stosunki nigdy nie były gorsze niż dzisiaj, ale to się zmieniło jakieś cztery godziny temu" - to słowa Trumpa, które wywołały spory rozgłos na świecie. 

 

Putin z kolei zapewniał, iż zarówno Rosji jak i Stanom zależy na pokoju. "Rosja i USA bezwarunkowo są w stanie objąć przywództwo w tym zakresie i zorganizować współpracę na rzecz pokonania kryzysu humanitarnego tak, aby pomóc w powrocie uchodźców do ich domów" - mówił o konflikcie w Syrii prezydent Rosji. 

 

Prezydenci oświadczyli również, że rozmawiali o uregulowaniu dialogu w sprawie stabilności strategicznej i nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia.

 

 

Zdjęcie tytułowe pochodzi ze szczytu w Hamburgu.