Ławrow: Rosja gotowa na zerwanie relacji z UE

  • Data publikacji: 12.02.2021, 12:39

Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że Rosja jest gotowa do zerwania relacji z Unią Europejską. Moskwa obawia się kolejnych sankcji ze strony Brukseli.

 

Minister spraw zagranicznych Rosji w wywiadzie dla telewizji Rossija 1 był pytany, czy Moskwa zmierza do zerwania stosunków z UE. - Jesteśmy na to gotowi - odparł Ławrow. - Nie chcemy izolować się z życia międzynarodowego, ale trzeba być na to gotowym. Chcesz pokoju, szykuj się do wojny - dodał. Powiedział, że jeśli Unia Europejska chce pracować po ludzku, to na zasadzie wzajemnego szacunku, nieingerencji w sprawy wewnętrzne, współdziałaniu w kwestiach, które interesują obie strony.

 

Siergiej Ławrow podkreślił, że do zerwania więzi może dojść jeśli UE nałoży na Rosję sankcje, które stwarzają ryzyko dla gospodarki, w tym w jej najbardziej wrażliwych obszarach.

 

Słowa ministra uściśliła rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa, która przekazała, że Moskwa jest gotowa do zerwania stosunków z UE, jeśli nastąpi to z inicjatywy Unii - Jesteśmy gotowi na przerwę, jeśli zainicjuje ją UE - powiedziała.

 

Jednocześnie Zacharowa ostrzegła Brukselę, że jeśli wprowadzone zostaną nowe sankcje wobec Rosji, nastąpi proporcjonalna odpowiedź ze strony Moskwy.

 

Do słów Ławrowa odniósł się także rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że to media wypaczyły słowa szefa dyplomacji Rosji. Stwierdził, że ten sensacyjny nagłówek jest podawany bez kontekstu. - Sens polega właśnie na tym, że tego nie chcemy (zerwania relacji - przyp. red.). Chcemy rozwijać nasze stosunki z UE, ale jeśli Unia pójdzie tą drogą, to będziemy przygotowani. Musimy być gotowi na najgorsze - przekazał Pieskow.

 

Relacje między Brukselą a Moskwą są napięte po aresztowaniu i skazaniu Aleksieja Nawalnego. Lider rosyjskiej opozycji wrócił do Rosji po leczeniu w Niemczech, które odbywał po próbie otrucia bojowym środkiem chemicznym typu nowiczok. Zatrzymano go już na lotnisku. 2 lutego sąd w Moskwie zarządził odwieszenie kary więzienia zasądzonej w 2014 roku o domniemane defraudacje finansowe. Został skazany na 3,5 roku więzienia. Zwolennicy Nawalnego wyszli demonstrować na ulice. Zareagowała policja, która zatrzymała tysiące osób.

 

Po protestach Rosja poinformowała o wydaleniu z kraju trojga dyplomatów z UE (z Polski, Niemiec i Szwecji), którzy mieli „uczestniczyć w akcjach niezgodnych z prawem".

Źródło: BBC News, Reuters