Trwa akcja Media bez wyboru

Trwa akcja Media bez wyboru

  • Dodał: Alex Lechowicz
  • Data publikacji: 11.02.2021, 10:00

Środowy poranek stoi pod znakiem ogólnopolskiego protestu mediów, które sprzeciwiają się planom wprowadzenia podatku od reklam emitowanych w radiu, telewizji czy internecie. Największe polskie telewizje z wyjątkiem publicznej przerwały swoje audycje, nadając komunikat o proteście, a do nich dołączyło wiele innych platform radiowych, telewizyjnych czy internetowych.

 

Czarne strony internetowe, brak audycji radiowych i telewizyjnych, list do władz RP publikowany na pierwszych stronach gazet - to smutna rzeczywistość, którą 10 lutego zastali polscy czytelnicy, słuchacze i internauci. Do protestu włączyły się największe stacje telewizyjne, rozgłośnie radiowe i serwisy internetowe. Media zjednoczyły się w sprzeciwie wobec podatku od reklam, którego wprowadzenie planuje rząd. Planowana danina obejmuje media zarówno internetowe, jak i konwencjonalne. Próg przychodów określony w projekcie sugeruje, że podatkiem dotknięte zostaną zarówno wielkie korporacje, jak i mniejsze, lokalne wydawnictwa.

 

List do Władz RP podpisało niemal 50. redaktorów naczelnych i dyrektorów telewizji, domagając się w nim odstąpienia od planu wprowadzenia podatku od reklam. Nadawcy listu uważają, że zapowiadane zmiany będą oznaczać:

  • osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści,
  • ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie,
  • pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł,
  • faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. Według szacunków, firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 - 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.

- Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania - podkreślają w liście.

 

Protest - według wydawców i ich zapowiedzi - będzie trwał do skutku.

Źródło: własne, list otwarty do władz RP
Alex Lechowicz – Poinformowani.pl

Alex Lechowicz

Samorządowiec na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, student, aktywista i działacz społeczny. Pasjonat amerykańskiej administracji i kultury Stanów Zjednoczonych.