Strzały ostrzegawcze w stolicy Mjanmy
Aung Naing Soe / Wikipedia

Strzały ostrzegawcze w stolicy Mjanmy

  • Data publikacji: 09.02.2021, 08:56

Policja w stolicy Mjanmy, Naypyidaw oddała strzały ostrzegawcze, aby rozpędzić demonstrantów - twierdzą świadkowie. Protestujący sprzeciwiają się zakazowi zgromadzeń po zeszłotygodniowym zamachu stanu.

 

Wojskowi wprowadzili zakaz zgromadzeń powyżej pięciu osób, obowiązuje też godzina policyjna. Działania spowodowane są wzrostem obywatelskiego nieposłuszeństwa i masowymi protestami po przeprowadzonym 1 lutego zamachu stanu.

 

Mimo to, demonstranci zebrali się w wielu miastach domagając się uwolnienia liderki Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD), laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, Aung San Suu Kyi. Według polityków NLD, przebywa ona w areszcie domowym w stolicy kraju. Jej stan ma być dobry.

 

Protesty trwają m.in. w Mandalaju i Rangunie. Wobec demonstrujących w tych miastach użyto armatek wodnych. Z kolei świadkowie protestów w stolicy kraju, Naypyidaw, twierdzą, że policja oddała strzały ostrzegawcze, aby rozpędzić tłum. Zaznaczono, że ogień skierowano w powietrze, a nie w kierunku zgromadzonych. - Oddali dwa strzały ostrzegawcze w powietrze, strzelili też gumowymi kulami - powiedział w rozmowie z agencją AFP jeden z protestujących. Dodał, że widział kilka osób rannych.

 

 

Państwowa telewizja przekazała w poniedziałek, że należy "podjąć działania wobec łamiących prawo". Głos zabrał także generał Min Aung Hlaing, który stoi na czele puczu. Ostrzegł on, że nikt nie stoi ponad prawem, chociaż nie groził bezpośrednio protestującym.

Źródło: Al-Jazeera, Reuters, BBC News