Neapol: mafia zakazuje karetkom jechać na sygnale, bo stresują dilerów

Media donoszą, że karetki znajdują się na celowniku członków mafii Camorra. Oznacza to niebezpieczeństwo nie tylko dla personelu, ale też osób wymagających interwencji medycznej.

Media zagraniczne zwracają uwagę, że mafia coraz częściej grozi śmiercią ratownikom medycznym, którym zabraniają używania sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kiedy jadą do osób wymagających pomocy. Syreny bowiem stresują handlarzy narkotykowych, którzy po prostu nie są w stanie ocenić, czy zbliżający się do nich pojazd to ambulans lub radiowóz. Ma to znaczący wpływ na przebieg procederu.

Do mafijnej interwencji zakończonej tragicznie doszło w poprzednią sobotę. Gangsterzy zatrzymali karetkę i zagrozili znajdującemu się w środku personelowi:

- Nie rozumiesz? Nie możesz tutaj używać syren. Wyłącz je albo dostaniesz kulkę.

Zatrzymanie pojazdu trwało tak długo, że pacjent, do którego wezwano pomoc, zmarł po zatrzymaniu akcji serca.

- Dostaliśmy już rozkazy, że nie możemy ich używać w takich okolicach jak między innymi Sanita czy Traiano. Syreny są włączane dopiero po opuszczeniu tych regionów - powiedział Manuel Ruggiero, ratownik medyczny i lokalny szef Nessuno Tocchi Ippocrate.

W ostatnim czasie służba medyczna prosi policję o eskortę, a także władze miasta o pomoc mającą zapobiec takim incydentom w przyszłości. Przez ostatnie 3 lata doszło do 300 ataków na załogi karetek.

Źródło: Daily Mail, RT, Mafia PL