Brytyjski minister spraw zagranicznych podał się do dymisji

  • Dodał: Mikołaj Wolanin
  • Data publikacji: 09.07.2018, 17:35

Boris Johnson, piastujący urząd ministra spraw zagranicznych w Wielkiej Brytanii, podał się dziś do dymisji. Po południu zaakceptowała ją premier Theresa May. Wczoraj z pracy w rządzie zrezygnowali minister do spraw Brexitu oraz jego zastępca.

 

Boris Johnson miał dziś wziąć udział w szczycie dotyczącym wsparcia integracji europejskiej państw Bałkanów Zachodnich. Na godziny popołudniowe planowana była nawet wspólna konferencja prasowa wraz z polskim szefem dyplomacji, ministrem Jackiem Czaputowiczem. Tak się jednak nie stało. Media, zauważywszy ten fakt, ujawniły go, co skutkowało wydaniem przez tamtejszą kancelarię premiera komunikatu brzmiącego następująco: "W dzisiejsze popołudnie premier zaakceptowała rezygnację Borisa Johnsona z funkcji ministra spraw zagranicznych. Jego zastępca zostanie ogłoszony niebawem. Premier dziękuje Borisowi za jego pracę".

 

To siódmy kierownik resortu, który zrezygnował ze swojego stanowiska od czasu ubiegłorocznych przyspieszonych wyborów.

 

Co ciekawe, wczoraj z piastowanego urzędu zrezygnowali minister ds. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Dawid Davis oraz jest zastępca Steve Baker. Obaj chcieli, by ich państwo całkowicie odcięło się od tejże organizacji. Odmiennego zdania jest jednak premier Theresa May, która w piątek zebrała członków swojego rządu w XVI-wiecznym pałacu znajdującym się pod Londynem. Spotkanie to trwało około 12 godzin. Jego przebieg podsumował w sobotę, w jednym z programów telewizji BBC, minister środowiska Michael Gove (również pragnący niewiązania się z Unią Europejską) następującymi słowami: "Nie wszystko, czego oczekiwaliśmy, udało się osiągnąć. Ale jestem realistą. Jedność rządu to wielka wartość".

 

Wydawać by się mogło, że premier udało się przekonać resztę kierowników resortów do jej pomysłu. Chciała bowiem, aby Brexit przebiegł w sposób jak najprzyjaźniejszy dla brytyjskiego biznesu, a Wielka Brytania nadal utrzymywała stosunki z Unią Europejską. Kolejne dymisje pokazują jednak, że Theresa May traci poparcie. Reuters napisał, że będzie to dla niej czas próby, mogący kosztować premier nawet utratę stanowiska. Wystarczy bowiem podpis 48 parlamentarzystów Partii Konserwatywnej (aktualnie rządzącej), by możliwym było głosowanie nad wotum nieufności dla May.

 

Do ostatnich wydarzeń odniósł się Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, pisząc na Twitterze: "Politycy przychodzą i odchodzą, ale problemy, które stworzyli, pozostaną. Żałuję jedynie, że razem z nimi nie zniknie pomysł brexitu. Chociaż... kto wie?".

Odmiennego zdania jest jednak Nigel Farage będący jednym z najbardziej znanych polityków postulujących opuszczenie Unii Europejskiej. Dymisję ministra Johnsona skomentował następująco: "Brawo Boris Johnson. Teraz możemy pozbyć się zatrważającej Theresy May i przywrócić brexit na właściwe tory".

Mikołaj Wolanin – Poinformowani.pl

Mikołaj Wolanin

Urodzony w 2002 roku. Marszałek XXIII sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. Składane przez niego wnioski, petycje i projekty aktów prawnych oraz wygłaszane wypowiedzi opisywane są na stronie https://mwolanin.pl. Interesuje się polityką i historią oraz kulturą dwudziestolecia międzywojennego. Były redaktor naczelny gazety „Rycerstwo” oraz portalu "Młodzi w Polityce". Założyciel, a także redaktor prowadzący czasopisma „Kongresy”. Członek Zarządu Krajowego i koordynator woj. wielkopolskiego Parlamentu Młodych Rzeczypospolitej Polskiej.