Liban: kolejne zamieszki z powodu restrykcji. Ponad 100 rannych
- Data publikacji: 29.01.2021, 10:38
Protestujący od czterech dni mieszkańcy miasta Trypolis w północnym Libanie podpalili budynek władz w tym mieście. Demonstranci sprzeciwiają się obostrzeniom związanym z pandemią, które potęgują kiepską sytuację gospodarczą.
Libański Czerwony Krzyż podał, że w czwartkowych starciach rannych zostało ponad 100 osób. Demonstranci w nocy obrzucili butelkami z benzyną budynek rządowy. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym.
Wcześniej tego dnia odbył się pogrzeb jednego z demonstrantów, który według świadków miał zostać śmiertelnie postrzelony przez policję.
30-letni Omar Tayabah miał zostać raniony w środową noc, kiedy protestujący próbowali szturmować budynek władz. Policja miała wtedy użyć ostrej amunicji. Świadkowie mówią o dziesiątkach rannych. Siły bezpieczeństwa potwierdziły, że doszło do użycia broni w celu rozproszenia uczestników zamieszek, którzy szturmowali budynek, wyrwali bramę i podpalili budkę wartowniczą.
Zamieszki w Trypolisie spowodowane są wprowadzeniem surowych obostrzeń związanych z pandemią, co wiąże się z pogorszeniem sytuacji gospodarczej. W liczącym 4,5 miliona obywateli Libanie zanotowano ponad 290 tys. zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Zmarło już ponad 2,6 tys. osób. W związku z wyraźnie wzrastającą w ostatnich tygodniach liczbą zakażeń zdecydowano się wprowadzić jeden z najsurowszych na świecie lockdownów. Libańczycy nie mogą opuszczać swoich domów, chyba że wykonywany przez nich zawód tego wymaga. Nie można chodzić nawet po zakupy, te są dostarczane do domostw przez sprzedawców.
Lockdown w Libanie ma potrwać do 8 lutego.