Zbigniew Ziobro domaga się wyższej kary dla zabójcy trzyletniego dziecka
Spens03/ Wikimedia Commons

Zbigniew Ziobro domaga się wyższej kary dla zabójcy trzyletniego dziecka

  • Data publikacji: 26.01.2021, 17:39

Zabójca trzyletniego dziecka dostał karę 15 lat pozbawienia wolności oraz został zobowiązany do zapłaty 100 tys. złotych zadośćuczynienia. Kara jest określana jako zbyt łagodna, a Zbigniew Ziobro domaga się jej podwyższenia.

 

Sprawa dotyczy Steve'a V., który w 2017 roku dopuścił się gwałtu na trzyletnim chłopcu z Wieruszowa (woj. łódzkie), którym miał się opiekować pod nieobecność matki dziecka. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna znęcał się nad chłopcem przez tydzień. Dziecko zmarło w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Mężczyzna został oskarżony o znęcanie się, zgwałcenie oraz zabójstwo chłopca. W chwili popełnienia czynu był pod wpływem środków odurzających. 

 

W lutym 2019 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał mężczyznę na 25 lat pozbawienia wolności. Prokuratura domagała się wówczas kary dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił rok później wyrok I instancji, złagodził karę o 10 lat i nakazał mężczyźnie wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 100 tysięcy złotych dla matki dziecka. 

 

Prokuratura zwróciła uwagę, że czyn może zostać popełniony ponownie. Prokurator Generalny powiedział, że nałożona kara jest rażąco niska oraz nie czyni zadość potrzebom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa

 

Do wyroku odnieśli się czołowi politycy. - Najwyższe prawo bywa najwyższym bezprawiem. Państwo wskutek takich wyroków przestaje być państwem prawa, a staje się oazą przestępców - powiedział Mateusz Morawiecki po wydaniu wyroku.

 

Również Zbigniew Ziobro wypowiedział się na ten temat. Powiedział, że nawet jeśli mężczyzna dopuściłby się samego gwałtu, już nigdy nie powinien wychodzić na wolność. 26 stycznia 2021 roku napisał na swoim profilu na Twitterze, że nie ma jego zgody na tak niski wyrok za zbrodnię na dziecku i zapewnił, że złożył kasację do Sądu Najwyższego w owej sprawie. 

Źródło: Kurier Lubelski