Włochy: trwają poszukiwania czterech osób, które zaginęły w Apeninach [AKTUALIZACJA]

Włochy: trwają poszukiwania czterech osób, które zaginęły w Apeninach [AKTUALIZACJA]

  • Data publikacji: 25.01.2021, 16:00

Wczoraj (24.01) wczesnym rankiem czwórka znajomych z Avezzano wyszła ze schroniska Casale da Monte. Gdy nie wrócili na noc, podniesiono alarm. Z zaginionymi nie ma aktualnie kontaktu. Trwają poszukiwania, w które zaangażowano kilka zespołów ratownictwa alpejskiego.

 

Trzech mężczyzn i jedna kobieta wyszli na Monte Velino w Abruzji. Obrana przez nich trasa nie jest dokładnie znana. Gdy nie wrócili na noc do schroniska, a ich samochody ciągle tam były, ojciec jednego z nich zaalarmował służby. Próby kontaktu z którymkolwiek z zaginionych się nie powiodły, ich telefony komórkowe są niedostępne, co może być spowodowane brakiem zasięgu w dolinie Majelama.

 

Kilka zespołów ratownictwa cały czas poszukuje zaginionych. Wzdłuż ścieżki, którą prawdopodobnie mogła przechodzić czwórka znajomych, znaleziono lawinę śniegu. Zaginione osoby to 33-letni Gianmauro Frabotta, 26-letni Gianmarco Degniego, 25-letnia Valeria Mella i 60-letni Tonino Durante.

 

Aktualizacja

 

Akcja poszukiwawcza czwórki zaginionych osób została aktualnie wstrzymana ze względu na pogarszające się warunki pogodowe, które uniemożliwiają dalszą pracę ratowników. Śnieg, mgła i silny wiatr powodujący gromadzenie się śniegu oraz liczne osuwiska sprawiają, że kontynuacja poszukiwań jest zbyt niebezpieczna.

 

Hipoteza, niestety dramatyczna, jest taka, że ​​mogła ich pokonać lawina. Jednak pracujemy nad znalezieniem czterech żywych osób - tłumaczył Fabio Manzocchi, kierownik stacji Narodowego Korpusu Ratownictwa Alpejskiego i Speleologicznego w Avezzano.

 

Wnioski te padły po zidentyfikowaniu sygnału z telefonu jednej z zaginionych osób. Zlokalizowano go na wysokości 1800 metrów, w pobliżu miejsca, w którym ratownicy uprzednio natrafili na lawinę śniegu.

 

- Zidentyfikowaliśmy tę wielką lawinę: sytuacja w tej chwili jest naprawdę krytyczna, nadal pada śnieg i dlatego oprócz starych nagromadzeń śniegu są też nowe, musimy czekać - mówił kierownik stacji.

Źródło: abruzzoweb.it