Egipt: rząd zatwierdził wzrost kary za okaleczanie żeńskich narządów płciowych
Amnon Shavit/Wikimedia Commons

Egipt: rząd zatwierdził wzrost kary za okaleczanie żeńskich narządów płciowych

  • Data publikacji: 21.01.2021, 18:10

Egipski rząd 20.01.2021 r. zatwierdził poprawkę dotyczącą kary za okaleczanie żeńskich narządów płciowych (ang. female genital mutilation, FGM). Sankcja z dotychczasowych 7 lat pozbawienia wolności wzrosła do 20.

 

Aby walczyć z praktyką, która utrzymuje się w społeczeństwie od setek lat, a także błędnie identyfikowana jest z religią, pomimo zakazujących jej edyktów religijnych, już drugi raz w ciągu ostatnich 6 lat władze egipskie zaostrzyły karę za FGM.

 

Decyzja ta miała miejsce rok po śmierci nastolatki, 14-letniej Nady Hafez, która zmarła w trakcie procederu.

 

Według nowego prawa, które nadal musi zostać przyjęte przez parlament i prezydenta, co najmniej 5 lat więzienia grozi za usunięcie, modyfikację albo okaleczenie części genitaliów kobiety oraz co najmniej 7 lat, jeśli działania spowodowały trwałe uszkodzenie ciała.

 

Jeśli dziewczynka/kobieta umrze w wyniku FGM, osobie, która dokonała przestępstwa, grozi 10 lat pozbawienia wolności (jeśli nie jest lekarzem) albo od 15 do 20 lat, jeśli sprawca był lekarzem lub pielęgniarką.

 

W przypadku skazania za okaleczenie osoby należącej do personelu medycznego oprócz kary więzienia nałożony będzie także zakaz wykonywania zawodu trwający 5 lat, a miejsce, gdzie dokonano procederu, zostanie zamknięte.

 

Nowe przepisy przewidują także karę więzienia dla osoby, która żądała dokonania okaleczenia, a co więcej również dla tych, którzy promują czy zachęcają innych do FGM, nawet jeśli ich aktywność nie prowadzi bezpośrednio do popełnienia procederu.

 

W Egipcie dopiero 7 lat po tym, jak praktyka została uznana za przestępstwo (2011 r.), dokonano pierwszego skazania ( w styczniu 2015 r.).

 

Pomimo tego, że, zgodnie ze statystykami, spada liczba ofiar FGM (według egipskiego Ministerstwa Zdrowia odsetek dziewcząt w wieku pomiędzy 15 a 17 lat, które zostały poddane procederowi, spadł z 74 % w 2008 r. do 61 % w 2014 r.), to jednak wciąż jest to dość powszechna, społecznie akceptowalna praktyka.

 

Niestety jest ona również błędnie identyfikowana z religią. Dar Al-Iftaa, organ odpowiedzialny za wydawanie edyktów religijnych (fatw), wielokrotnie powtarzał, że islam zdecydowanie zabrania okaleczania żeńskich narządów płciowych.

Źródło: Bloomberg, Ahram