Złoty Stok: ukradł auto, uciekał przed policją i... wpadł do rzeki
Policja Dolnośląska

Złoty Stok: ukradł auto, uciekał przed policją i... wpadł do rzeki

  • Data publikacji: 21.01.2021, 10:22

We wtorek doszło w Złotym Stoku do scen rodem z amerykańskich produkcji filmowych - nietrzeźwy 27-latek ukradł spod lokalnego marketu samochód marki VW Golf. Wezwano policję, która rozpoczęła pościg, ale uciekinier się nie poddawał i raz po raz zajeżdżał mundurowym drogę. Po paru kilometrach nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji - mężczyzna prowadzący auto wpadł do rzeki, gdzie dachował. Grozi mu 5 lat.

 

W Złotym Stoku spod marketu został skradziony samochód. Właściciel Volkswagena poszedł na zakupy, a gdy wrócił ze sklepu nie było już jego auta. Wezwał funkcjonariuszy, którzy jadąc na miejsce zauważyli opisany samochód. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, nakazując kierującemu zatrzymanie. Prowadzący pojazd nie reagował i rozpoczął ucieczkę w kierunku Kłodzka, podczas której zajeżdżał policjantom drogę, żeby utrudnić pościg. Po przejechaniu kilku kilometrów stracił panowanie nad samochodem i w okolicach miejscowości Mąkolno wjechał do rzeki, gdzie przewrócił pojazd na dach. Policjanci wyciągnęli z poturbowanego samochodu kierowcę i jego pasażera. Nikt nie odniósł obrażeń.

 

Policja podaje, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu wykazało 0,52 promila w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. 27-latek odpowie za krótkotrwałe użycie pojazdu, niezatrzymanie się do kontroli oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Źródło: Policja Dolnośląska, KPP w Ząbkowicach Śląskich