Afganistan: kilkunastu milicjantów zabitych przez kolegów
- Data publikacji: 16.01.2021, 11:40
Późnym wieczorem w piątek 15 stycznia w zachodniej prowincji Herat dwóch członków afgańskiej milicji otworzyło ogień do swoich kolegów, zabijając 12 osób.
Rzecznik policji Heratu Abdul Ahad Walizada powiedział w sobotę, że napastnicy uciekli z bronią i amunicją zabitych milicjantów, dodając, że afgańskie siły rządowe odzyskały kontrolę nad tym obszarem. Jak podaje Al-Jazeera, do zamachu, w którym zginęło 12 osób, przyznał się rzecznik talibów Yousuf Ahmadi.
To kolejne w ciągu kilku dni zdarzenie, w którym ucierpieli członkowie afgańskich służb i komórek. W sobotę przyczepiona do policyjnego Land Cruisera bomba eksplodowała w zachodniej części Kabulu, zabijając dwóch policjantów i raniąc jednego. Jak na razie nie podano tożsamości poszkodowanych. Jeden z członków afgańskiej policji oznajmił anonimowo, że osobą ranną jest zastępca szefa kabulskiej policji Mawlana Bayan. Żadne ugrupowanie nie przyznało się jeszcze do tego zamachu. Z kolei w piątek w południowej prowincji Helmand zamachowiec-samobójca zaatakował policjantów, zabijając jednego i raniąc dwóch innych. Atak miał miejsce w dzielnicy Lashkar Gah, na autostradzie między prowincją Helmand a miastem Kandahar. Dotychczas nikt nie przyznał się do winy.