Stocznię Gdańską dzieli ostatni etap od wpisu na listę UNESCO
Krzysztof Korczyński/Wikimedia

Stocznię Gdańską dzieli ostatni etap od wpisu na listę UNESCO

  • Data publikacji: 15.01.2021, 22:40

W Gdańsku w dniach 10-12 stycznia gościła misja Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS). Jest to ostatni etap procedury oceny Stoczni Gdańskiej, poprzedzający jej wpis na Listę światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego UNESCO. Wniosek zyskał akceptację, jednak ostateczna decyzja zapadnie podczas obrad komisji zaplanowanych na połowę 2021 roku.

 

Historia miejsca sięga 1844 roku i powstania Królewskich Zakładów Budowy Korwet. Stocznia przez lata wielokrotnie zmieniała zarówno nazwy, jak i właścicieli. Dopiero po II wojnie światowej, po połączeniu mocno zniszczonych stoczni, przyjęto nazwę Stocznia Gdańska. Pierwszy statek wyprodukowany pod tym szyldem został zwodowany w 1948 roku. Po niemal dwudziestu latach od tego wydarzenia przedsiębiorstwo zyskało nową nazwę - Stocznia Gdańska im. Lenina. Zabytkowy zespół Stoczni Gdańskiej jest miejscem narodzin Solidarności i symbolem upadku żelaznej kurtyny w Europie.

 

Proces wpisu na Listę UNESCO rozpoczął się pod koniec stycznia 2020 roku. Miesiąc później, pod koniec lutego, do wiadomości publicznej podano, iż wniosek został rozpatrzony pozytywnie.

 

Zgłoszone do wpisu na Listę UNESCO miejsce obejmuje większość obszaru byłej Stoczni Gdańskiej, a wniosek oparto o dwa kryteria, które spełnia Stocznia:

  • jest wyjątkowym przykładem typu budowli, zespołu architektonicznego, zespołu obiektów techniki lub krajobrazu, który ilustruje znaczące etapy w historii ludzkości,
  • jest bezpośrednio lub namacalnie związana ze zdarzeniami lub żywymi tradycjami, z ideami lub przekonaniami, z dziełami artystycznymi i literackimi o wyjątkowym uniwersalnym znaczeniu.

Jak podkreśla Magdalena Gawin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego oraz generalna konserwator zabytków: - Misja ICOMOS jest ostatnim etapem procedury i już sama jej realizacja w trudnym czasie pandemii jest niewątpliwym sukcesem. Strona polska wykonała 100 proc. zadania. Reszta, czyli decyzja o wpisie, na którą będziemy cierpliwie czekać, należy do Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO.

 

Źródła: Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Baltic Operator