„Szaman QAnon" prosi Trumpa o ułaskawienie
Screenshot/youtube: etzimanuel

„Szaman QAnon" prosi Trumpa o ułaskawienie

  • Data publikacji: 15.01.2021, 11:50

Jacob Anthony Chansley, znany jako Jake Angeli, przebywa w areszcie pod zarzutem brutalnego wtargnięcia i zakłócania porządku w amerykańskim Kapitolu. Jego prawnik wezwał Donalda Trumpa o ułaskawienie swojego klienta, jak i pozostałych osób biorących udział w zamieszkach.

 

Chansley, nazywający siebie „szamanem QAnon", został zapamiętany przez prasę jako człowiek w dziwnym przebraniu. Miał na sobie futro, czapkę z rogami, a jego twarz pomalowana była w amerykańskie barwy. W ręku dzierżył włócznię, na której powiewała flaga USA. Po głośnym szturmie na Kapitol świat obiegły zdjęcia z jego udziałem, a samo zatrzymanie miało miejsce kilka dni później, gdzie Jacob zgłosił się do biura FBI w Phoenix, wiedząc, że szukają go władze.

 

Adwokat Albert Watkins złożył w czwartek apel o ułaskawienie „Szamana QAnon", w którym utrzymuje, że Chansley zachowywał się pokojowo podczas zamieszek. Nalegając również, aby wszystkie pokojowe nastawione osoby, którym grożą konsekwencje prawne za udział w naruszeniu Kapitolu, otrzymały od prezydenta Donalda Trumpa amnestię przed jego odejściem. 

 

- Pan Chansley jest Amerykaninem. Służył honorowo w armii Stanów Zjednocznoych. Ma zerową kryminalną historię. Jest miłośnikiem przyrody, rutynowo praktykuje medytację, jest aktywnym praktykiem jogi i je wyłącznie ekologiczną żywność. Poważnie traktował niezliczone przesłania prezydenta Trumpa - powiedział Watkins według Associated Press.

- Słowa i zaproszenie prezydenta mają coś znaczyć. Biorąc pod uwagę pokojową i uległą modę, w jaką zachowywał się pan Chansley, byłoby właściwe i honorowe, gdyby prezydent wybaczył panu Chansleyowi i innym podobnie myślącym, pokojowym osobom, które przyjęły zaproszenie prezydenta z honorowymi intencjami - dodał.

David Gonzales, amerykański marszałek dystryktu Arizony, który był odpowiedzialny za aresztowanie Chansleya przekazał informację w azcentral.com, że 33-latkowi, jeżeli zostanie uznany za winnego, grozi wiele lat więzienia. Przypomnijmy, że w wyniku zamieszek na Kapitolu zginęło pięć osób, w tym policjant strzeżący obiektu.

 

Sam Trump jest w równie kłopotliwej sytuacji, ponieważ po szturmie na Kapitol został postawiony w stan oskarżenia. Tym samym w czwartek stał się pierwszym prezydentem w historii USA, który został pozwany dwukrotnie. Teraz czeka go proces w Senacie, gdzie do wydania wyroku skazującego na prezydenta wymagane są dwie trzecie głosów, czyli poparcie wszystkich Demokratów oraz siedemnastu republikańskich senatorów.

 

 Źródło: azcentral.com, newsweek.com, apnews.com