Huraganowy wiatr pod K2. Trudna sytuacja Magdaleny Gorzkowskiej

Polka Magdalena Gorzkowska spotkała się z poważnymi problemami podczas wejścia na szczyt K2. Nie wyklucza opcji rezygnacji ze wspinaczki. Powodem takiego rozważania jest zbyt duże ryzyko.

Warto wspomnieć, że po kilku dniach huraganowych wiatrów ekipa nepalskiego alpinisty Nirmala Purji wykorzystała okno pogodowe i dotarła do obozu II na wysokości ponad 6600 metrów, gdzie obozy wspinaczy zostały zniszczone, a m.in. namioty i cały sprzęt, który był przygotowany na atak szczytowy, zostały rozniesione przez wiatr. Purji w swoich mediach społecznościowych napisał: „Straciliśmy wszystko: śpiwory, materace, ogrzewane wkładki, rękawice, sprzęt do gotowania itd.”

Taka sytuacja w znaczny sposób utrudnia podejmowanie jakichkolwiek dalszych działań. W takich miejscach jak K2 trzeba być zawsze na 100 procent pewnym w swoich działaniach, inaczej w każdym momencie może to obrócić się w tragedię. Magdalena Gorzkowska podkreśliła, że każde podejście w górę wiąże się z pewnym niebezpieczeństwem, jeżeli nie przestrzegać wielu zasad bezpieczeństwa.

Na wspinaczy spadają też kamienie: „Dziś kilka osób zostało uderzonych. Wyjście w górę ma sens tylko, jeśli chce się walczyć o wejście beztlenowe i spać powyżej 7000. Ta opcja będzie mnie kosztowała ogrom energii” – napisała Gorzkowska. Drugą opcją dla naszej wspinaczki jest dalsze podtrzymywanie aklimatyzacji i czekanie oraz analizowanie wszystkich możliwych scenariuszy.

Jak na ten moment K2 jeszcze nigdy nie zostało zdobyte zimą, więc ten, kto stanie na szczycie – przejdzie do historii. W skład zespołu Magdaleny Gorzkowskiej wchodzi m.in. dwóch Szerpów, którzy pomagają jej w kwestiach technicznych.

Źródło: sportowefakty.wp.pl , Facebook/MagdalenaGorzkowska