Nowy Jork: protesty na Liberty Island

  • Data publikacji: 05.07.2018, 00:41

Czwarty lipca to dla Amerykanów Święto Niepodległości, obchodzone na pamiątkę ogłoszenia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych od Wielkiej Brytanii. Pewna grupa wykorzystała tę okazję do wyrażenia sprzeciwu wobec polityki prezydenta Donalda Trumpa.

 

Protestująca kobieta wspięła się na podstawę Statuy Wolności, ubrana w koszulkę grupy "Rise and Resist" z napisem "Trump Care Makes Us Sick", i przechadzała się po niej przez prawie 2 godziny. Wcześniej 7 osób z tej grupy zostało aresztowanych, po proteście przeciw polityce imigracyjnej prowadzonej przez Donalda Trumpa. Protestująca domagała się uwolnienia dzieci imigrantów, które przetrzymywane są w specjalnych ośrodkach. Jej zachowanie nie było  zaplanowane. Na miejscu pojawiła się policja.

 

Miejsce protestu nie było przypadkowe. Zdaniem uczestników, Lady Liberty płacze nad niekonstytucyjnymi działaniami federalnej agencji imigracyjno-celnej pod rządami Donalda Trumpa.

 

Po tych wydarzeniach turyści przebywający na Liberty Island, gdzie znajduje się posąg, zostali ewakuowani. 

Po kilku godzinach kobieta została bezpiecznie ściągnięta przez funkcjonariuszy nowojorskiej policji. Początkowo nie chciała współpracować. Jednak gdy uświadomiła sobie, że nie ma innego wyjścia postanowiła zejść po drabinie w asyście policjantów, których po wszystkim przeprosiła za narażanie ich życia.