Sąd w Seulu wydał wyrok. Japonia musi wypłacić odszkodowania "pocieszycielkom"
Getty Images

Sąd w Seulu wydał wyrok. Japonia musi wypłacić odszkodowania "pocieszycielkom"

  • Data publikacji: 08.01.2021, 15:30

Sąd w Seulu nakazał Japonii wypłacenie odszkodowania kobietom, które w czasie II wojny światowej zostały zmuszone do świadczenia usług seksualnych japońskim żołnierzom. Po latach tzw. „pocieszycielki” doczekały się sprawiedliwości. Władze Japonii potępiły wydaną decyzję.

 

Nazywane w delikatny sposób „pocieszycielkami” czy też „kobietami do towarzystwa”, koreańskie kobiety w czasie II wojny światowej były zmuszane do pracy w domach publicznych. Szacowane jest, że do świadczenia usług seksualnych japońskim żołnierzom zmuszonych było nawet 200 tysięcy kobiet. Były to w znacznej większości mieszkanki Korei Południowej.  

 

Wykorzystywane w brutalny sposób, nazywane były przez żołnierzy armii japońskiej jako "prezent od cesarza" w podziękowaniu za przeżywane stresy i trudności wojenne. W latach 1932-1945 w Japonii znajdowało się prawie 2 tysiące wojskowych stacji "pocieszenia". W praktyce były to więzienia dla porwanych kobiet, pełne przemocy nie tylko fizycznej, ale również psychicznej. 

 

Wniosek o odszkodowanie złożyło w 2013 roku 12 kobiet. Postępowanie sądowe wszczęto trzy lata później, w styczniu 2016 roku. Dziś, zgodnie z decyzją sądu w Seulu, rząd Japonii ma wypłacić odszkodowanie na rzecz pokrzywdzonych kobiet. Każdej z nich zasądzono po 100 milionów wonów (czyli po ponad 91 tys. dolarów). Tylko pięć powódek dożyło do ogłoszenia wyroku.

 

Decyzja została potępiona przez władze Japonii. Od lat ta sprawa jest kością niezgody w stosunkach japońsko-koreańskich. Mimo początkowo osiągniętego w 2015 roku porozumienia i zawiązaniu funduszu dla ocalałych, umowa została uznana za wadliwą i nastąpiło jej unieważnienie. Tokijskie władze bojkotują postępowanie sądowe, twierdząc, że odszkodowanie dla pokrzywdzonych kobiet zostało już wypłacone na mocy traktatu z 1965 roku.

 

Rząd Japonii przekonuje, że nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za nadużycia, a domy publiczne funkcjonujące w czasie II wojny światowej miały charakter komercyjny. Premier Yoshihide Suga określił wyrok jako "kompletnie nie do zaakceptowania".

 

źrodło: apnews.com