Hiszpania: Wyspy Kanaryjskie chcą rozwiązać problem nielegalnych imigrantów

Rząd Hiszpanii ulokował ponad 6 tysięcy nielegalnych imigrantów w 17 hotelach i kompleksach turystycznych. Miało to być trwające do końca grudnia chwilowe rozwiązanie, związane z utrudnieniami związanymi z pandemią koronawirusa. Wciąż rosnąca liczba uchodźców z Afryki, utrudniała znalezienie odpowiedniej infrastruktury. W ciągu roku na wyspy przybyło ponad 21 tysięcy imigrantów, z wielu państw Afryki Zachodniej i Maroka.

Sektor Turystyczny Gran Canarii obawia się, że kryzys migracyjny negatywnie wpłynie na Wyspy Kanaryjskie jako cel podróży. Już teraz dochodzi do incydentów z lokalną społecznością. Zagraniczni turyści, ze względu na kryzys, mogą wybrać inny kierunek wycieczki, na czym wyspy dużo by straciły.

Kanaryjscy politycy jeszcze przed końcem roku wzywali rząd w Madrycie do sprawnego rozwiązania problemu. Ostrzeżenie dostali również hotelarze - jeśli nie eksmitują imigrantów z początkiem roku 2021, zostaną ukarani przy użyciu prawa gruntowego. Mogan Onalia Bueno, burmistrz jednej z gmin turystycznych, powiedział: "Gminy turystyczne nie mogą dalej rozwiązywać problemów ogólnopaństwowych, ta sytuacja wymknęła się spod kontroli". Polityk zaznaczył, że hiszpańskie ministerstwo ds. zabezpieczenia społecznego wydaje około 300 tysięcy euro dziennie. Te pieniądze można byłoby wykorzystać do stworzenia państwowych ośrodków.