Skazano antyterrorystę za próbę porwania gangstera z Częstochowy
arunasbiz1961

Skazano antyterrorystę za próbę porwania gangstera z Częstochowy

  • Dodał: Karol Truszkowski
  • Data publikacji: 04.01.2021, 19:59

W kwietniu 2013 roku funkcjonariusz elitarnego Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji miał uprowadzić Piotra U. ps. "Kaczka". Gangster należał w latach 90. do grupy "Marcepana", która współpracowała z gangiem "Krakowiaka". Teraz antyterrorystę, który związał się z przestępczością usłyszał wyrok.

 

Gazeta Wyborcza ustaliła, że pod koniec listopada w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach zakończył się proces pochodzącego z Sosnowca Dominika G., wieloletniego oficera BOA, a wcześniej funkcjonariusza BOR. Z nim na ławie oskarżonych siedział Jan Sz., ważna osoba w gangu "Krakowiaka". Mężczyźni mieli z Tomaszem H. podjąć próbę porwania Piotra U. ps. "Kaczka", kiedy ten wsiadał do swojego samochodu. Mężczyźni podali się za funkcjonariuszy CBŚP, a do ofiary wyskoczyli z pobliskiej furgonetki. Mieli na sobie kominiarki i kombinezony z napisem "policja". Następnie skrępowali mu ręce i nogi, a na głowę założyli worek.

Według prokuratury, Piotra U. wywieziono do wcześniej przygotowanego miejsca, w którym odbywały się tortury. W ich ramach gangstera m.in. oblano substancją łatwopalną, a następnie podpalono. To był znak tego, że nie zawahają się zabić. Porywacze domagali się od poszkodowanego 2 mln PLN. Jego rodzinie udało się zebrać 270 tys. PLN, ale i tak "Kaczce" zwrócono wolność.

Kolejna próba porwania miała mieć miejsce w 2014 roku. Gangster zauważył przy swoim domu podejrzany pojazd, dlatego wezwał swoich znajomych. "Kaczka" został ranny po wyjściu na zewnątrz, ale nie został uprowadzony. Po tej próbie służby zatrzymały Dominika G., wówczas czynnego funkcjonariusza Biura Operacji Antyterrorystycznych, a także Jana Sz.

 

Podejrzanym groziło 25 lat więzienia. Dominik G. zapewniał, że gdyby był organizatorem akcji, to dzięki jego wyszkoleniu zakończyłaby się ona sukcesem. Ponadto wskazywał, że dla niego najważniejsze są rodzina, praca i kariera naukowa, a pieniądze, które mógł zyskać z porwania, był w stanie zaoszczędzić w rok. Natomiast kontakty z gangsterami miały oznaczać dla niego utratę wszystkiego, co było dla niego istotne.

 

Sąd wymierzył antyterroryście karę 4 lat więzienia za próbę porwania z 2014 roku oraz uznał, że oskarżeni nie brali udziału w porwaniu "Kaczki" w kwietniu 2013 roku. W związku z tą sprawą zostali uniewinnieni. Wyrok jest prawomocny.

 

- Jestem przekonany o niewinności mojego klienta. Nadal będziemy walczyli, złożę skargę kasacyjną - zapowiedział mecenas Jacek Zagajewski w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

 

Adwokat Dominika G. uznał też świadków za niewiarygodnych, gdyż w przeszłości byli karani za składanie fałszywych zeznań.

Karol Truszkowski – Poinformowani.pl

Karol Truszkowski

Miłośnik geografii, historii XX wieku, ciężkiej muzyki i japońskiej popkultury. Absolwent Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.