Ile pieniędzy ma Polska w 2021 roku i na co je wyda? Ogromne zadłużenie Polaków!
Ministerstwo Finansów/https://www.gov.pl/photo/format/6b72efbb-e7ee-445f-b6e7-e6f5c1fff02f/resolution/1460x616

Ile pieniędzy ma Polska w 2021 roku i na co je wyda? Ogromne zadłużenie Polaków!

  • Data publikacji: 03.01.2021, 19:21

Wiemy, jakimi pieniędzmi dysponuje Polska w 2021 roku, na co władza zamierza przeznaczyć pieniądze. Zadłużenie państwa polskiego również w tym roku drastycznie wzrośnie!

Droga prawna 

  

17 grudnia Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił ustawę budżetową, w której zawarte są wydatki państwa polskiego i źródła ich finansowania na rok 2021. 233 posłów Prawa i Sprawiedliwości poparło ustawę. Przeciwko były wszystkie opozycyjne partie polityczne: 

Koalicja Obywatelska (131 przeciw), 

Lewica (46 przeciw), 

Koalicja Polska (24 przeciw), 

Konfederacja (11 przeciw), 

Jeden niezrzeszony poseł poparł ustawę, a ośmiu było przeciw. 

Zatem wynik wyniósł 234:220 dla uchwalenia ustawy budżetowej w przedstawionym kształcie. 

  

Saldo państwa polskiego 

  

Dochody Polski na rok 2021 są prognozowane na 404,5 miliarda złotych. Wydatki ujęte w tym akcie prawnym są dużo większe, bo wynoszą aż 486,8 miliarda złotych. Taka sytuacja tworzy deficyt budżetowy, który jest kwotą, na którą państwo musi zapożyczyć obywateli, aby być w stanie zrealizować planowane wydatki. W 2021 roku deficyt budżetowy wyniesie 82,3 miliarda złotych! 

  

Skąd pochodzą pieniądze w budżecie? 

  

Dochody budżetowe dzielą się na trzy grupy. Największą stanowią dochody podatkowe (369 mld zł). Zaliczamy do nich głównie podatek VAT (181 mld zł), akcyzę (71 mld zł), podatek PIT (69,3 mld zł) czy podatek CIT (37,1 mld zł). 

 

Drugim źródłem są "dochody niepodatkowe" (32,7 mld zł). Największym elementem są ogólnie ujęte przez ustawodawcę dochody państwowych jednostek budżetowych i inne dochody niepodatkowe (23,4 mld zł). Pieniądze pobierane są również z ceł na towary importowane do kraju (4,4 mld zł).

 

Przychody generowane z ceł jednak nie są zadowalające w porównaniu do podatków. Wynika to z członkostwa w Unii Europejskiej, która daje nam różne korzyści, ale pozbawia nas uprawiania własnej polityki celnej. Jesteśmy członkiem Europejskiej Unii Celnej, która pozwala nam na łatwiejszy dostęp do europejskich produktów, ale państwo polskie musi płacić aż 80% od kwoty pobranej za towar sprowadzony do Polski spoza Unii Europejskiej. Kwota ta idzie do budżetu Unii Europejskiej, mimo że produkt trafia na polski rynek. Dodatkowo utraciliśmy prawo do nakładania ceł na towary pochodzące z innych krajów Unii Europejskiej, a w tym wypadku mówimy o kolosalnej kwocie, ponieważ wartość towarów sprowadzonych do Polski z Unii Europejskiej w 2019 roku wyniosła, bagatela, 690,6 miliardów złotych! 

 

Ostatnim źródłem dochodów państwowych są środki z Unii Europejskiej niepodlegające zwrotowi (2,5 mld zł). 

 

Na co wydajemy pieniądze? 

 

Rzeczpospolita Polska wkracza finansowo w wiele segmentów naszego życia. W ostatnich latach obserwujemy zwiększone starania w budowę państwa socjalnego, czyli takiego, które mocno interweniuje w życie obywateli. 

 

Głównymi wydatkami ujętymi w budżecie Polski na 2021 rok są: 

  • obowiązkowe ubezpieczenia społeczne (103,7 mld zł), 
  • rodzina (58,8 mld zł), w tym Rodzina 500+ (41 mld zł), 
  • obrona narodowa (42,2 mld zł), 
  • obsługa długu publicznego (28 mld zł), 
  • szkolnictwo wyższe i nauka (25,5 mld zł), 
  • ochrona zdrowia (20,1 mld zł), 
  • bezpieczeństwo publiczne (16,8 mld zł), 
  • administracja publiczna (16,4 mld zł), 
  • wymiar sprawiedliwości (15,8 mld zł).

 

Kłopoty finansowe Rzeczypospolitej

 

Każde pieniądze, które muszą być pożyczone dla pokrycia deficytu budżetowego, pochodzą głównie z podatków nakładanych obywatelom. Zaciąganie kredytów ad hoc przez państwa jest rzeczą normalną, jednak racjonalizm ekonomiczny podpowiada, że pożyczone pieniądze należy kiedyś spłacić, aby nie popaść w spiralę zadłużenia i nie zbankrutować. Niestety, w Polsce zadłużenie Skarbu Państwa stale rośnie. Zadłużenie Rzeczypospolitej wynosi już sporo ponad bilion złotych w zależności od tego, jakie instrumenty finansowe zamierzamy wliczyć do statystyk. 

 

Wzrastające zadłużenie jest ogromnym problemem dla wszystkich podatników w Polsce, ponieważ kredyty zaciągane doraźnie przez rząd są brane na Polaków, którzy muszą spłacić to zadłużenie w przyszłości w postaci różnorodnych podatków! Między innymi dlatego rząd Mateusza Morawieckiego wraz z nowym rokiem wprowadził 19 kolejnych podatków i opłat. Ta zależność jest prosta. Wzrastające zadłużenie Polski jest adekwatne do wzrastających podatków, które powodują mniej pieniędzy w naszych portfelach. 

 

Oprócz odsetek, których sama spłata kosztuje nas w tym roku 28 miliardów złotych, musimy pamiętać, że widniejąca nad nami bilionowa bańka ciągle czeka na spłatę u swoich wierzycieli.