Tragiczne pożegnanie roku 2020. Konsekwencje bezmyślności w noc sylwestrową
By Pixabay

Tragiczne pożegnanie roku 2020. Konsekwencje bezmyślności w noc sylwestrową

  • Data publikacji: 01.01.2021, 21:55

Każdego roku w dniach 31 grudnia czy 1 stycznia dochodzi do serii wypadków, za które odpowiedzialne są przede wszystkim sztuczne ognie. Pożegnanie 2020 roku również nie obeszło się bez tego typu tragicznych zdarzeń, które oprócz osób rannych przyniosły również ofiary śmiertelne.

 

Do jednego z wypadków ze skutkiem śmiertelnym doszło we Francji w miejscowości Boofzheim, gdzie w wyniku eksplozji wyrzutnia sztucznych ogni urwała głowę 25-letniemu mężczyźnie. Do zdarzenia doszło w momencie, gdy mężczyzna nachylił się nad wyrzutnią sztucznych ogni, myśląc, że ta nie wypali. Chwilę później doszło jednak do opóźnionego zapłonu, który doprowadził do śmierci ofiary.

 

Kolejne tragiczne zdarzenie z udziałem fajerwerków miało miejsce we Włoszech. 13-latek z Asti w Piemoncie w dotąd nieznanych okolicznościach zmarł od ran brzucha. Według wstępnych ustaleń do śmierci dziecka doszło w wyniku odpalenia petardy. W stolicy kraju doszło jednak do kolejnej szokującej sytuacji. Na ulice Rzymu po odpaleniu fajerwerków zaczęły opadać setki martwych ptaków. Mieszkańcy, nie stosując się do obowiązującego zakazu odpalania petard, doprowadzili do ponad 40-minutowej serii sztucznych ogni. Według rzeczników Międzynarodowej Organizacji Ochrony Zwierząt ptaki umierały ze strachu, zderzając się ze sobą w powietrzu, bądź uderzając w okna i budynki.

 

W Polsce również doszło do wypadku, w którym swój udział miały fajerwerki. W mieście Kościan na ul. Poznańskiej 40-letni mężczyzna odpalający fajerwerki został potrącony przez samochód, którego kierowca najprawdopodobniej go nie zauważył. Po przewiezieniu mężczyzny do szpitala stwierdzono jedynie złamanie obojczyka oraz inne mało groźne stłuczenia. Wbrew przedstawionym informacjom, wczorajszy sylwester był znacznie spokojniejszy od tych poprzednich. Strażacy w ciągu całego dnia przyjęli o połowę zgłoszeń mniej niż w roku 2019. Podobna sytuacja prezentowała się na pogotowiu ratunkowym, gdzie liczba około 600 zgłoszeń dotyczyła głównie interwencji w związku z nadużyciem alkoholu i narkotyków.