Nowy rok, większe wydatki

Nowy rok będzie droższy. Zapłacimy więcej za prąd i posiadanie psa. To jednak nie wszystko.

Nie wiemy dokładnie, co przyniesie nam dopiero rozpoczęty rok, ale jedno wiemy z pewnością - będzie drożej. Już na starcie czekają nas podwyżki za prąd, na rachunkach pojawi się nowa opłata mocowa, która może wynieść od 2 do nawet 10 złotych miesięcznie. Sprawi to, że w skali roku nasz rachunek może być wyższy nawet o ponad 100 złotych.

Ciężko będzie oszczędzić także na zakupach, ponieważ właśnie pojawił się podatek cukrowy i opłata od tak zwanych małpek. To jedna z największych zmian od lat, jeśli chodzi o rynek spożywczy.  Opłata cukrowa obejmie napoje słodzone i składać się będzie z dwóch części, które naliczane będą na każdy 1 litr napoju. Będzie to dodatkowe 50 groszy, gdy na 100 mililitrów napoju składać się będzie nie więcej niż 5 gramów substancji słodzącej. Po przekroczeniu tego limitu doliczane będzie 5 groszy za każdy gram. Dodatkowo jeśli w napoju znajdzie się kofeina czy tauryna, na każdy litr takiego napoju doliczone zostanie 10 groszy. Maksymalnie podatek będzie mógł wynieść 1,20 zł na każdy litr napoju. Natomiast opłata od małpek wyniesie 1 zł na każde 100 ml wódki.

Pojawi się także podatek handlowy, który zapłacą sprzedawcy. Jest to podatek od sprzedaży detalicznej, który próbowano wprowadzić już w 2016 roku, jednak zacznie on obowiązywać dopiero teraz. Co oznacza ta opłata dla przeciętnego Kowalskiego? Odpowiedź jest prosta, wzrost cen produktów w sklepach.

Więcej zapłacą też właściciele mieszkań i domów. W 2020 roku maksymalna stawka od nieruchomości wynosiła 81 groszy za metr kwadratowy powierzchni użytkowej. W tym roku wyniesie 85 groszy. Natomiast opłata za grunt do wczoraj wynosiła 50 groszy, a już od dzisiaj to 52 grosze.

Właściciele psów także będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Podatek od posiadania czworonogów wzrośnie o prawie 5 zł i może wynieść nawet 130,30 zł za jednego psa rocznie. Warto dodać, że wiele samorządów rezygnuje z tej opłaty.

Pracujesz za granicą? Tutaj też wzrośnie podatek, ponieważ zniknie tak zwana ulga abolicyjna. Zmiana ta dotknie tylko osoby, które miejsce zamieszkania mają w Polsce, ale pracują w innych państwach. Teraz będą musieli zapłacić różnicę pomiędzy podatkiem w Polsce, a tym płaconym w innym państwie.