Eskalacja konfliktu w Górskim Karabachu

Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował o wprowadzeniu stanu wojennego w związku z eskalacją konfliktu w Górskim Karabachu. Zarządzona została również powszechna mobilizacja. Stan wojenny implementowano także w nieuznawanej na arenie międzynarodowej Republice Górskiego Karabachu.

W niedziele rano w  regionie będącym spornym terytorium między Azerbejdżanem a Armenią doszło do walk między zwaśnionymi stronami. Nie jest jasne, które z państw rozpoczęło atak. Obie strony oskarżają się wzajemnie o sprowokowanie działań zbrojnych.

Bilans ofiar jak dotychczas nie jest znany. Zarówno Azerowie, jak i Ormianie poinformowali jedynie, iż odnotowano ofiary wśród cywilów oraz wojskowych.

Walki w Górskim Karabachu spotkały się z natychmiastową reakcją międzynarodową. Rosyjskie MSZ wezwało do natychmiastowego zawieszenia broni. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow w telefonicznej rozmowie ze swoim armeńskim odpowiednikiem Zohrabem Mnacakanianem wyraził zaniepokojenie zaognieniem konfliktu.

Podobne stanowisko przyjęła Unia Europejska. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zaapelował w  opublikowanym oświadczeniu o zaprzestanie działań wojennych. Zdecydowanie bardziej stanowcza zareagowała Turcja, która nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Armenią. Ankara wezwała Erywań do natychmiastowego zaprzestania wrogich działań wobec Azerbejdżanu.