Białoruś: dwa opozycyjne zgromadzenia w Mińsku

Na Placu Niepodległości w Mińsku zgromadziło się ok. tysiąca osób wspierających prezydenta Aleksandra Łukaszenkę. Po południu w stolicy Białorusi ma odbyć się także marsz wolności, w którym wezmą udział przeciwnicy urzędującej nieprzerwanie od 26 lat głowy państwa.

 

Nagrania zamieszczone przez internautów ukazują kolumny autokarów zmierzających do stolicy kraju. Pojawiają się także doniesienia, iż cześć pracowników sektora państwowego zostało zmuszonych do udziału w prorządowym wydarzeniu.

 

 

Zebrani na największym placu w Mińsku trzymają flagi państwowe oraz sztandary pozostałych instytucji państwowych. Udział w wydarzeniu jest możliwy tylko po przeprowadzaniu kontroli osobistej przez milicję, która skrupulatnie zabezpiecza zgromadzenie. 

 

Na wiecu zjawił się sam Łukaszenka, która oświadczył, że nie pozwoli oddać kraju. Autorytarny przywódca po raz kolejny nieprzychylnie odniósł się do państw sąsiednich. - Na zachodnich granicach kraju budowana jest siła militarna. Litwa, Polska, Ukraina nakazują nam przeprowadzenie nowych wyborów. Jeśli ich wysłuchamy, umrzemy jako państwo, jako naród - powiedział.

 

Na godzinę 14:00 czasu lokalnego zwolennicy opozycji zaplanowali marsz wolności. Protestujący zaczęli się już gromadzić wcześniej w okolicach Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

 

 

Źródło: Reuters, PAP